Dawid pisze:1. krew Jezusa częściowo się zmarnowała,
Tak, nie wszyscy uwierzą, więc część krwi się zmarnuje, ale za przyzwoleniem Boga.
Dawid pisze:2. w jakich kontekstach zostaje użyte słowo "wszyscy".
Jest wiele wersetów sugerujących, że Pan Jezus umarł za wszystkich ludzi, nie tylko za wybranych.
"Lecz byli też fałszywi prorocy między ludem, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzać będą zgubne nauki i zapierać się Pana, który ich odkupił, sprowadzając na się rychłą zgubę." (2P 2:1)
Jak widzimy, Pan odkupił ludzi (
"i zapierać się Pana, który ich odkupił"), którzy nie są zbawieni (
"sprowadzając na się rychłą zgubę"). Te osoby na pewno nie zostały wybrane, skoro Pismo nazwało je "fałszywymi prorokami" oraz "fałszywymi nauczycielami". A jednak, napisane jest, że zostali odkupieni. Jezus umarł za nich, lecz nie są oni wybrani do otrzymania owoców Jego śmierci.
"Nazajutrz ujrzał Jezusa, idącego do niego, i rzekł: Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata." (J 1:29)
Baranek Boży gładzi grzechy świata. Całego świata, nie tylko części świata, czyli wybranych.
"I mówili do niewiasty: Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu; sami bowiem słyszeliśmy i wiemy, że ten jest prawdziwie Zbawicielem świata." (J 4:42)
"A my widzieliśmy i świadczymy, iż Ojciec posłał Syna jako Zbawiciela świata." (1J 4:14)
"A Jezus znowu przemówił do nich tymi słowy: Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światłość żywota." (J 8:12)
Jezus jest Zbawicielem świata i jego światłością. Całego świata.
"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. Bo nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził świat, lecz aby świat był przez niego zbawiony." (J 3:16-17)
Bóg umiłował świat i posłał swego Syna, by został on zbawiony. Wciąż jest tu mowa o całym świecie, nie o ograniczonej grupie ludzi.
"On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata." (1J, 2:2)
Śmierć Chrystusa była nie tylko za grzechy chrześcijanin, ale za grzechy wszystkich, czyli całego świata.
"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym świadczono we właściwym czasie." (1Tym 2:5-6)
Okup był za wszystkich, bez wyjątku.
"widzimy raczej tego, który na krótko uczyniony został mniejszym od aniołów, Jezusa, ukoronowanego chwałą i dostojeństwem za cierpienia śmierci, aby z łaski Bożej zakosztował śmierci za każdego." (Heb 2:9)
Jezus zakosztował śmierci za każdego.
Dawid pisze:Ano to, że napisałeś, że krew Jezusa częściowo się zmarnowała skoro niektórzy nie uwierzą.
Tak więc Bóg przelewa krew za ludzi którzy nie uwierzą w Niego. Tak więc miłuje tych których nie wybrał.
Miłość głupia czy ślepa?
A może to i to?
Bóg miłuje wszystkich, nie tylko wybranych. Niewybranym swą miłość pokazuje przez dobrodziejstwa, których doświadczają w życiu doczesnym - wszystko jest łaski.
Dawid pisze:Niewybrani zostają potępieni ze względu na grzech Adama i ich własny grzech, dlatego będą cierpieć wieki bez Boga.
Zgadza się. Jednakże, gdyby Jezus za nich nie umarł, nie można byłoby ich oskarżyć o to, że go odrzucili, ponieważ gdyby On umarłby tylko za Kościół, oznaczałoby to, że nie dał im nawet środków, by mogli zostać zbawieni. Wszyscy są powołani, ale nie wszyscy są wybrani. Jak już pisałem - powołanie byłoby bezzasadne, gdyby nie było środków, by je zrealizować. Winny ma być sam człowiek i jego grzech, nie ktoś inny lub coś innego. Doktryna Ograniczonego Odkupienia głosi niestety, że nie tylko człowiek jest sobie winnym, ale nawet Bóg nie dał środków, by zbawić tych ludzi! Wyobraź sobie, że nie byłoby Całkowitej Deprawacji. Tamci ludzie poszliby do Piekła, mimo chęci zostania zbawionymi, gdyż nie byłoby dla nich krwi do oczyszczenia!
Przedstawię to za pomocą metafory:
Klucz: * narrator, ja - Bóg, Chrystus;
* poddany, ty - człowiek;
* zamek - uwierzenie;
* zepsucie - Całkowita Deprawacja;
* cegły - krew Chrystusa;
* kara - Piekło, potępienie.
A. Przypuśćmy, że jesteś moim poddanym. Rozkazuję ci zbudować zamek. Jesteś jednak tak zepsuty, że nie nie zbudujesz tego zamku, sprzeciwisz się mi. Ja jednak dałem Ci cegły, byś mógł go zbudować, ty to natomiast odrzuciłeś. W związku z tym, otrzymasz karę, ponieważ to, że nie zbudowałeś dla mnie zamku, wynika
tylko i wyłącznie z twojego zepsucia.
B. Przypuśćmy, że jesteś moim poddanym. Rozkazuję ci zbudować zamek. Jesteś jednak tak zepsuty, że nie nie zbudujesz tego zamku, sprzeciwisz się mi. Ja jednak nawet nie dałem ci cegieł do budowy zamku. Nawet gdybyś chciał, to i tak nie mógłbyś go zbudować. W każdym razie - zamku nie zbudowałeś. W związku z tym, otrzymasz karę. To, że nie zbudowałeś dla mnie zamku wynika z... Czego? Czy tylko ty i twoje zepsucie jesteście winni? Nie,
ja również przyczyniłem się do tego, że nie zbudowałeś zamku. Nie dałem ci nawet środków do wykonania zadania, a żądałem efektu. Żądałem niemożliwego!
Ja wierzę w opcję A. Wierzę, że Bóg nie przyczynia się do śmierci człowieka, dał mu wszelkie środki do osiągnięcia zbawienia, natomiast
cała wina leży po stronie człowieka, który je odrzuca. Wynika to z Całkowitej Deprawacji.
Dawid pisze:Skoro uznajesz pozostałe pozostałe punkty kalwinizmu jak je godzisz z tym jednym?
Zgadza się, uznaję resztę punktów kalwinizmu. Myślę, że mój sposób pogodzenia ich z nieakceptowaniem doktryny Ograniczonego Odkupienia zawiera się w tym, co wcześniej napisałem w tym poście...