Nie weim po co ten wstep ale widze ale widocznie musisz sobie dodac animuszu bo rozsadku brakujeLelek pisze: Oczywiście mieszasz teksty, wyrywasz wersety z ich kontekstu i lepisz własną teorię - do tego się już przyzwyczaiłem.
Wybacz Jan napisal co napisal wiec lepiej zastanow sie komu przeczyszLelek pisze: W I Jana 3:6 nie chodzi o to, że chrześcijanin w ogóle nie może zgrzeszyć ani o to, że nie może grzeszyć
Jak podkreslalemLelek pisze:- gdyby tak było, to przeczyłby własnym słowom z I Jana 1:5-2:2
Chrystusowy nie moze zgrzeszyc tak jak dzieci diabla Bowiem jest nowonarodzony i nasieie boze w nim mieszka.
czy jestes nowonarodzony?
(8) Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. (9) Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże, taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga.
Tekst mowi Jasno wiec przestan oszukiwac siebie i innych - ze ci powiem po twojemu
Jan pisze tu wyraznie czego nownarodzny nie moze zrozbic. Nie moze zgrzeszyc tak jak dzieci diabelskie bo jest z Boga.
Ty twierdzisz ze Dzieci Boze moga grzeszyc jak dzieci diabelskie czyli nie milowac blizniego czyli nie niesc owocu.
Prosze bardzo wiesz jak chcesz a nie jak Slowo Stwierdza.
Nie moge zgrzeszysc w sposob Opisany przez Jana Bo jestem nowonardozny!Lelek pisze: i znaczyłoby to, że wszyscy chrześcijanie są dziećmi diabła, bo każdy z nas grzeszy, z Tobą włącznie.
Czy ty mozesz zgrzeszyc w taki spowob?
Jesli tak to zastanow sie prosze czy jestes nowonarodzony i czy nasienie Boga jest w tobie.
Zgoda dlatego twierdze Ze Styl zycia nowonarodzonych nie moze ulec zmianieLelek pisze: W tekście chodzi o grzech jako styl życia - po tym poznaje się dzieci diabelskie. I dlatego Hebr. 10:26 ostrzega, żeby grzech nie stał się stylem życia ludzi odrodzonych, bo wtedy zostaną potraktowani jako przeciwnicy Boga.
i Jan to napisal.
(9) Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże, taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga.
Ty temu przeczysz - mowiac nowonarodzony moze zmienic styl zycia na diabelski.
Kto ma racje widac jak na dloni.
Lelek pisze: Żadna Twoja gimnastyka nie zmieni tekstu Jana 15:2,6.
Bo i moje podejscie niczego nie zmienia wiec nie moze zmienic
Znowu zgadzamy sie
Lelek pisze: Izrael nie był porównywany do krzewu winnego, tylko do winnicy.
(2) Synu człowieczy, zadaj zagadkę i opowiedz przypowieść domowi izraelskiemu. (3) Powiesz: Tak mówi Pan Bóg: Orzeł wielki, o skrzydłach rozłożystych i długich piórach, pokryty pstrym pierzem, przyleciał nad Liban i zabrał wierzchołek cedru. (4) Ułamał koniec jego pędów, zaniósł do kraju kupieckiego i złożył go w mieście handlowym. (5) Następnie wziął szczep z tego kraju i zasadził na roli urodzajnej, i umieścił go nad obfitymi wodami, i zasadził jak wierzbę, (6) by rósł i stał się bujną winoroślą - choć niskiego wzrostu - którego pędy zwracały się ku niemu, którego korzenie miały być pod nim. I stał się on krzewem winnym, wytworzył gałązki i wypuścił listowie. (7) Ale był inny wielki orzeł, o wielkich skrzydłach i bogatym upierzeniu. A oto ów krzew z ziemi, gdzie był zasadzony, ku niemu zwrócił swe korzenie, ku niemu zwrócił swe gałązki, aby on je nawadniał. (8) A przecież na roli urodzajnej, nad ściekiem wód obfitych był zasadzony, gdzie mógł puszczać gałązki i wydawać owoc, i stać się wspaniałą winoroślą. (9) Powiedz: Tak mówi Pan Bóg: Czy to się uda? Czy nie wyrwie on jego korzeni? Czy nie oberwie jego owoców? I czy nie uschną wszystkie jego świeże pędy, które puści? A nie potrzeba mu ani mocnego ramienia, ani licznego ludu, aby go wyrwać z korzeniami. (10) Oto go zasadzono. - Czy mu się poszczęści? Czy nie uschnie, gdy wschodni wiatr powieje? Uschnie na roli, na której wypuszczał swe pędy.
Ez 17
Inne (1) Izrael był jak dorodny krzew winny, przynoszący wiele owoców: lecz gdy owoc jego się mnożył, wzrastała liczba ołtarzy; im lepiej działo się w kraju, tym wspanialsze budowano stele. (Ks. Ozeasza 10:1, Biblia Tysiąclecia)
(21) A przecież to Ja zasadziłem cię jako szlachetną winorośl, cały szczep prawdziwy, a jakże mi się zmieniłaś na krzew zwyrodniały, na winorośl dziką! (Ks. Jeremiasza 2:21, Biblia Warszawska)
W symie to wystarczy by wykazac ze nie dokonca wiesz co mowisz.
Lelek pisze: W Iz. 5 masz napisane, jak została potraktowana winnica, która nie przynosiła owocu. Jezus mówi o sobie jako prawdziwym Krzewie Winnym i nie identyfikuje się tutaj z Izraelem - sam to wymyśliłeś, niestety. Latorośli w Nim to każdy, kto jest w Nim, czyli w Chrystusie - od tego nie uciekniesz, choćbyś nie wiem jakie sztuczki stosował.
Poraz kolejny pismo przeczy twoim tezom
Ale ty sie znowu nie ukorzysz
Lelek pisze:Lash pisze:W koncu w wersecie 16 Jezus powtwierdza ze w wybrania Jego uczniowie maja niesc owoc i ich owoc bedzie trwal.
Na szczęście Jezus nie był kalwinistą i dlatego wybranie nie oznaczało wcale gwarancji przynoszenia owocu.
Nie wiem ile jeszcze naklamiesz bo ineczje tego nie mozna nazywac
(16) Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali i aby owoc wasz był trwały, by to, o cokolwiek byście prosili Ojca w imieniu moim, dał wam.
W sumioe to jest przykre pokazywac stale to samo
Ze wypaczasz Jezusowe obietnice
Bo ich wybranie nie bylo do niesienia owocu Uczniow TAKLelek pisze: Tak jak wybranie Izraela nie oznaczało gwarancji, że cały Izrael będzie przynosił owoc.
Powyzej to jest napisane
Wybacz ja mowie co tekst podaje i otym podawalemLelek pisze: Intencją wybrania uczniów, którzy nie wybierali Mistrza tak jak wszyscy ówcześni uczniowie, jest przynoszenie owocu. Ale Pismo mówi, że Kościół nie będzie wydawał owocu w całości, ponieważ niektórzy odstąpią od wiary:
Ty wciskasz cos co nawet nie wspomina o owcu milosci
Czy wierzysz ze nownarodzony moze grzeszyc jak diabelskie dziecko?Lelek pisze: "A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich" [I Tym. 4:1]
Wszkze juz ci wskazywalem ze pierwsze we mnie wskazuje na Obraz a drugie na wyjasnienie obrazu.Lelek pisze:Lash pisze:Slowa wiec we mnie nie odnosza sie bezposrednio do CHRYSTYUSA ale do KRZEWU WINNEGO chyba ze zlozymy ze Chrystus mial galezie ....
"Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest winogrodnikiem. Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina, a każdą, która wydaje owoc, oczyszcza, aby wydawała obfitszy owoc. Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami" [Jan 15:1-2,5]
Proste? Proste. Ilustracja jest klarowna, tylko niewygodna dla Ciebie. Dlatego tak kombinujesz.
Ty nie rozumiejac prostego Jezyka obrazowego wpadasz w typowa bledna interetacje.
Ze to pierwsze - "we mnie" oznacza w Jezusie.
Na szczescie jak i w innych zdaniach ktore wykazlem powyzej poprostu bladzisz badz swiadomie grzeszysz .
Jezus w pierwszym zdaniu ma na mysli obraz - Krzew i "we mnie" sa latorosle
W wyjasnieniu juz apostolowie sa okresleni jako latorosle w nim Zauwazyles Wers 5.
Natomiast reszta wyrzucoana bo nie mieszka / trwa / przebywa w Chrystusie. i nie niesie owocu
Co jest tym owocem milosc.
Spokojnie wiec widac ze dzieci diabelskie nie niosa owocu i bede wyrzucone jako zeschniete latorsle choc sa w krzewie = ludzie ktory pilgrzymuje na ziemi jako lud Boga Dlatego Jan Napisal w liscie
PO TYM ROZPOZNAJEMY a nie CI STALI SIE
Wiec nie kombinuj ze niosaca owoc moze nagle przestac niescLelek pisze:Lash pisze:Jezus podaje zasade - Latorosl nie wydajaca owocu jest niszczona przez Ojca /zabierana gr. airo/ wydajaca owoc zas oczyszczna jest przez niego aby przynosila wiecej owocu.
Dokładnie tak. I nie ma co kombinować.
Bzdura bowiem nowonarodzony nie moze grzeszyc jak dziecko diabelskie.Lelek pisze: Latorośl nie trwająca [nie pozostająca] w Krzewie zostaje wyrzucona na zewnątrz i spalona.
(8) Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. Syn Boży objawił się po to, aby zniszczyć dzieła diabła. (9) Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy, gdyż trwa w nim nasienie Boże, taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. (10) Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata
Oczywiscie dla ciebe dzieci Boze Moga stac sie dziemi diabla Przeczys wiec 1 Janowi 3.9
Oraz nie dostrzegasz ze Kosciol ROZPOZNAJE kto jest kim po owocu = milosci
Dlaczego tak czynisz?
nie wiem
Lelek pisze: Podobnie jak sługa, który był sługą, ale został wyrzucony razem z obłudnikami na zewnątrz: "Jeśliby zaś ów zły sługa rzekł w sercu swoim: Pan mój zwleka z przyjściem, i zacząłby bić współsługi swoje, jeść i pić z pijakami, przyjdzie pan sługi owego w dniu, w którym tego nie oczekuje, i o godzinie, której nie zna. I usunie go, i wyznaczy mu los z obłudnikami; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów" [Mat. 24:48-51]
Co znowu pokazuje ze mylisz sluge ze zbawionym
Lelek pisze: Nieutracalność zbawienia wymaga takich kombinacji, żeby latorośl nie była latoroślą,
Co jest klamstwem
Jan Bowiem wskzuje ze nowonarodzony nie grzeszy jak dziecko diabla i nie moze tego czynic.
Jan pokazuje ze
ci co nie mieszkaja / trwaja / pozostaja w Chrystusie - nigdy go nie znali ni go nie widzieli.
Wskazuje rozniesz ze brak owocu sluzy na ROZPOZNANIE kto jest czyim dzieckime a nie na przemeiany z nownarodzonego w dzieko diabelskie
Wiec znowu blad.
Lelek pisze: a sługa nie był sługą - wszystko dlatego, że wyrzucenie na zewnątrz tych, którzy byli wewnątrz nie pasuje do doktryny. I tak to wygląda.
Tak wyglada to oczami ludzi nierozumieja Pisma.
dlaczego bowiem drzac o swoje zbawienie z wlasnej wytrwalosci wszedzei widza tylko Boga ktory chce ich wyrzucic ..
Jak widac nic nie wymyslam ale ty Zaprzeczasz.Lelek pisze:Co jeszcze wymyślisz, żeby zaprzeczyć Słowu Bożemu?
A i porzuc te puste hasla