Lelek pisze:[...]Jeśli Bóg jednych obdarza łaską wiary, a innych nie obdarza, to dla umierającego niemowlęcia nie ma to znaczenia, jeśli nie zdążyło uwierzyć.
"przez wiarę" i "
z Łaski". Ani z uczynków człowieka, ani z jakiejkolwiek decyzji człowieka, a wiara jest darem Bożym.
Lelek pisze:[...]W którym miejscu zachęcałem do ludobójstwa?
O nic takiego Ciebie nie oskarżałem, bynajmniej! Jeśli tak to odebrałeś to
szczerze przepraszam!!!Lelek pisze:[...]Nie wiem, skąd taki tok rozumowania wziąłeś.
Jak napisałem w poprzednim poście -- to jest pewna (tzn. jednak z możliwych) konsekwencja Twojego toku rozumowania (nazwijmy to "moją konsekwencją" abyś się nie poczuł urażony, gdyż to ja ten wniosek wyciągnąłem).
Lelek pisze:[...]Nie wiem, skąd taki tok rozumowania wziąłeś.
Już się tłumaczę, gdyż mam zapewne z czego:
Lelek pisze:[...]Łamiąc to prawo dostępne w sumieniu, umiera duchowo jak Paweł - dlatego Paweł nie napisał, że urodził się martwy duchowo, tylko umarł w pewnym momencie.
Skoro ktoś się nie rodzi martwy duchowo i potem umiera duchowo -- to rodzi się żywy duchowo (inaczej nie miałby jak umrzeć); dzięki czemu jeśli go w miarę szybko uśmiercimy fizycznie -- tzn. nim uśmierci siebie samego duchowo przez grzech; to ocalimy jego duszę -- wyświadczymy mu pewnego rodzaju przysługę (a jako, że dusza jest bezcenna...) ba! jako, że to będzie spowodowane naszym czynem to w pewnym sensie moglibyśmy nawet nazwać siebie samych jego zbawicielem! Oczywiście, takie okropieństwa czynić może tylko człowiek bardzo niezrównoważony, ale niestety takich na świecie nie brak... Nie bierz tego jednak do siebie Lelku -- wiem, że na pewno o tym nawet nie pomyślałeś!
Dlatego nie obrażaj się na mnie Lelku -- dowolna inna osoba dałaby mi taki materiał do dywagacji, a uczyniłbym to samo gdyż lubię takie "ciągnięcie cudzych myśli dalej"... nawet aż do wyraźniej przesady, jak i w tym wypadku
To taka skaza pozyskana na pierwszych studiach. (polecam też poczytać niektóre dzieła Terrego Prattcheta -- rzeczywistość pokazuje mi, że to ułatwia zrozumienie niektórych z moich dywagacji
)
Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)