ludzka "droga" zbawienia

Zbawienie - tak jak je widzimy ....
makesh
Posty: 2037
Rejestracja: 20 maja 2010, 16:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makesh » 01 mar 2012, 17:13

jj pisze:
makesh pisze:Ja rozumiem dobre uczynki ozdoba, a nie droga do zbawienia. Czynic dobrze trzeba siebie zmuszac zeby sie Bogu podobac a nie ze strachu przed Nim ze zesle cie do piekla.

Dobrym uczynkiem tez moze byc wytrwanie w przesladowaniach, niesprawiedliwosciach, milowanie krzywdzacych ciebie, umiejetnosc panowac nad soba i nad swoim jezykiem. Tez kiedy chcesz cos zlego uczynic ale zaniechasz i zamiast odwolasz sie do Boga i pokuta nadejdzie.


Rące i nogi opadają. :mrgreen:

Przeczytaj List do Rzymian, Rozdzial 8... tylko powolutku... :)


Ty tak duzo moich postow nie czytaj bo wszystkie konczyny moga odpasc ;D

Wedlug ciebie dobre uczynki = zakon (uczynki wedlug ciala)?


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 01 mar 2012, 17:32

makesh pisze:
jj pisze:
makesh pisze:Ja rozumiem dobre uczynki ozdoba, a nie droga do zbawienia. Czynic dobrze trzeba siebie zmuszac zeby sie Bogu podobac a nie ze strachu przed Nim ze zesle cie do piekla.

Dobrym uczynkiem tez moze byc wytrwanie w przesladowaniach, niesprawiedliwosciach, milowanie krzywdzacych ciebie, umiejetnosc panowac nad soba i nad swoim jezykiem. Tez kiedy chcesz cos zlego uczynic ale zaniechasz i zamiast odwolasz sie do Boga i pokuta nadejdzie.


Rące i nogi opadają. :mrgreen:

Przeczytaj List do Rzymian, Rozdzial 8... tylko powolutku... :)


Ty tak duzo moich postow nie czytaj bo wszystkie konczyny moga odpasc ;D

Wedlug ciebie dobre uczynki = zakon (uczynki wedlug ciala)?


Nie, tylko te:

Dobre uczynki w Biblii to wykonywanie przykazań. Jaki jest sens dobrych uczynków ?

a) nadawanie ludzkiemu życiu duchowego znaczenia

b) przybliżanie człowieka do Boga

c) wprowadzanie świętości w życie człowieka

d) pogłębianie duchowego wymiaru naszego życia

e) czynienie nas lepszymi ludźmi

f) czynienie świata lepszym (jego doskonalenie).


Awatar użytkownika
cezary
Posty: 343
Rejestracja: 03 lip 2011, 15:44
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: cezary » 02 mar 2012, 05:21

Chcę wierzyć pisze:Czy to jest to samo, co Jakub mowi do wiarolomnych, swieckich grzesznikow o rozdwojonej duszy? Oni wlasnie polegaja na sobie, na swoich uczynkach.


Chyba do braci
Jakub 4:11 - Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon; jeżeli zaś osądzasz zakon, nie jesteś wykonawcą zakonu, lecz sędzią.


Jakub raczej kieruje te słowa do podobnie wierzących jak on czyli do:
Widzisz, bracie, ile jest wśród Żydów tysięcy tych, którzy uwierzyli, a wszyscy pozostają gorliwcami Prawa. (DA 21.20)

Jakub stoi na dwóch łodziach - Prawie i Prorokach oraz na Synu Człowieczym, kościół w Jerozolimie, trwający w "Prawie gorliwie" kończy jednak z woli Boga swoje istnienie jeszcze w I wieku.

Boże objawienie mówi na taką propozycję (zrównania Prawa (Mojżesza) i Proroków (Eliasza) z Synem (Jezusem)):

Wtedy Piotr odezwał się do Jezusa: Panie! Dobrze jest nam tu być; jeśli chcesz, rozbiję tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Gdy on jeszcze mówił, oto okrył ich świetlisty obłok i oto przemówił głos z obłoku: Ten jest moim umiłowanym Synem, w którym znalazłem przyjemność; Słuchajcie Go! (Mt17)

Wizja Jakuba to:
"Kto jednak wniknął w doskonałe prawo wolności i trwa w nim, nie jest słuchaczem, który zapomina, lecz wykonawcą dzieła; ten będzie szczęśliwy w swoim działaniu" Jak.1)

Wizja Pawła to:
"My wszyscy natomiast odbijając niby w zwierciadle chwałę Pana, przeobrażamy się na obraz jej samej, od chwały w chwałę, dokładnie tak jak od Pańskiego Ducha." (1 Kor.3)

Jakub był świętym wierzącym, apostołem i bratem Pana, starszym w Jerozolimie, bogobojnym Żydem wierzącym w Mesjasza, zbawionym człowiekiem, ale jednocześnie próbował wszywać nową łatę w stare sukno... i nie pomniał "że teraz nikogo nie znamy według ciała; i jeśli nawet Chrystusa poznaliśmy według ciała, od teraz już [Go] tak nie rozpoznajemy", że " (1Kor.5)


Jezus żyje w nas.
makesh
Posty: 2037
Rejestracja: 20 maja 2010, 16:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makesh » 02 mar 2012, 07:30

JJ, wiec, zgadzasz sie z moim poprzednim postem?
Dla mnie dobry uczynek = podobanie sie Bogu.
Kazdy funkcjonuje na swoim poziomie. Np ja potrzebuje wiekszej dyscypliny duchowej. Czyli pilnowanie o tym zebym czytala Pismo i modlila sie. Wstrzymywanie siebie przed odpowiedzia zlem na zlo.
Jedni sa z charakteru spokojniejsi i przychodzi im latwiej nie reagowac emocjonalnie, a drudzy np jak ja musz pracowac nad tym.
Wiec kiedy staram sie nie odpowiadac zlem na zlo, to sie Bogu podoba, i jest to dobry uczynek, i jest to owoc wiary, bo zrodlem jest Slowo.


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 02 mar 2012, 09:14

cezary pisze:
Chcę wierzyć pisze:Czy to jest to samo, co Jakub mowi do wiarolomnych, swieckich grzesznikow o rozdwojonej duszy? Oni wlasnie polegaja na sobie, na swoich uczynkach.


Chyba do braci
Jakub 4:11 - Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon; jeżeli zaś osądzasz zakon, nie jesteś wykonawcą zakonu, lecz sędzią.


Jakub raczej kieruje te słowa do podobnie wierzących jak on czyli do:
Widzisz, bracie, ile jest wśród Żydów tysięcy tych, którzy uwierzyli, a wszyscy pozostają gorliwcami Prawa. (DA 21.20)

Jakub stoi na dwóch łodziach - Prawie i Prorokach oraz na Synu Człowieczym, kościół w Jerozolimie, trwający w "Prawie gorliwie" kończy jednak z woli Boga swoje istnienie jeszcze w I wieku.

Boże objawienie mówi na taką propozycję (zrównania Prawa (Mojżesza) i Proroków (Eliasza) z Synem (Jezusem)):

Wtedy Piotr odezwał się do Jezusa: Panie! Dobrze jest nam tu być; jeśli chcesz, rozbiję tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Gdy on jeszcze mówił, oto okrył ich świetlisty obłok i oto przemówił głos z obłoku: Ten jest moim umiłowanym Synem, w którym znalazłem przyjemność; Słuchajcie Go! (Mt17)

Wizja Jakuba to:
"Kto jednak wniknął w doskonałe prawo wolności i trwa w nim, nie jest słuchaczem, który zapomina, lecz wykonawcą dzieła; ten będzie szczęśliwy w swoim działaniu" Jak.1)

Wizja Pawła to:
"My wszyscy natomiast odbijając niby w zwierciadle chwałę Pana, przeobrażamy się na obraz jej samej, od chwały w chwałę, dokładnie tak jak od Pańskiego Ducha." (1 Kor.3)

Jakub był świętym wierzącym, apostołem i bratem Pana, starszym w Jerozolimie, bogobojnym Żydem wierzącym w Mesjasza, zbawionym człowiekiem, ale jednocześnie próbował wszywać nową łatę w stare sukno... i nie pomniał "że teraz nikogo nie znamy według ciała; i jeśli nawet Chrystusa poznaliśmy według ciała, od teraz już [Go] tak nie rozpoznajemy", że " (1Kor.5)


Oczywiscie, to nie jest prawda, Jakub jest do szpiku kosci chrzescijaninem i nie stoi na zadnych "dwoch lodziach".
Pisze swoj list do:

"Jakub, sługa Boga i Pana Jezusa Chrystusa, pozdrawia dwanaście pokoleń, które żyją w rozproszeniu".

Wsrod tych dwunastu pokolen, ktore zyja w rozproszeniu, sa takze tacy, ktorych wiara oparta jest na przekonaniu o wystarczalnosci wiary w jednego Boga:

(19) Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą.
(List Jakuba 2:19, Biblia Warszawska)


Dlatego Jakub stawia za przyklad wierzacego w jednego Boga Abrahama i pokazuje, ze ta wiara nie usprawiedliwia, inaczej mowiac: wiara w Boga nie usprawiedliwia. Usprawiedliwia natomiast wiara Bogu:

(23) I wypełniło się Pismo, które mówi: I uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało ku usprawiedliwieniu, i nazwany został przyjacielem Boga.
(List Jakuba 2:23, Biblia Warszawska)


To "uwierzenie Bogu", zaufanie do Boga, wyrazone zostalo w dzialaniu, dlatego nie wystarcza wiara w jednego Boga, ale wiara Bogu wystarczajaca jest dla usprawiedliwienia, czyli dla zbawienia.

A wszystkim, takze tym, ktorzy stoja "na dwoch lodziach" mowi Jakub:

(17) Tak i wiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie.
(List Jakuba 2:17, Biblia Warszawska)


Wiara w jednego Boga jest martwa. Wiara jednemu Bogu usprawiedliwia. Wiara jednemu Bopgu, to zaufanie, a to moze byc skuteczne jedynie w dzialaniu. I to jest wlasnie puenta Rozdzialu 2. :)

[ Dodano: Pią Mar 02, 2012 09:44 ]
makesh pisze:JJ, wiec, zgadzasz sie z moim poprzednim postem?
Dla mnie dobry uczynek = podobanie sie Bogu.


Dla mnie nic nie znaczy, bo:

(10) Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.
(List do Efezjan 2:10, Biblia Warszawska)


Jak ja to rozumiem? Dam ci przyklad, troche przesadzony, ale moze uda mi sie wyjasnic:

- Czy jestes stworzona do oddychania?
- Tak.
- Czy zdarza ci sie wstrzymac oddychanie?
- Tak
- Czy mozesz zyc bez oddychania?
- Nie
- Czy Bogu sie podoba, ze oddychasz?
- Tak! :-D

Kazdy funkcjonuje na swoim poziomie. Np ja potrzebuje wiekszej dyscypliny duchowej.


Nie wiem, co to jest "dyscyplina duchowa". Kazdy wzrost duchowy, czyli uswiecenie, daje Pan Jezus. On "dyscyplinuje" wedlug swojej woli. :)

(30) Dzięki Niemu jesteście w łączności z Chrystusem Jezusem, który stał się dla nas mądrością od Boga, sprawiedliwością, uświęceniem i odkupieniem,
(1 list do Koryntian 1:30, Biblia Poznańska)


Chcesz byc madra, sprawiedliwa, bardziej uswiecona - patrz wyzej. :)

Czyli pilnowanie o tym zebym czytala Pismo i modlila sie. Wstrzymywanie siebie przed odpowiedzia zlem na zlo.
Jedni sa z charakteru spokojniejsi i przychodzi im latwiej nie reagowac emocjonalnie, a drudzy np jak ja musz pracowac nad tym.


Znam to dobrze ( :) ), ale zyje na tym swiece wystarczajaco dlugo, zeby zauwazyc, ze te moje wysilki bycia lepszym psu za buty służą.
Ucze sie patrzec w gore, na Pana Jezusa, zanim jeszcze sie we mnie "zagotuje".
To jedynie "dziala". :)

Wiec kiedy staram sie nie odpowiadac zlem na zlo, to sie Bogu podoba, i jest to dobry uczynek, i jest to owoc wiary, bo zrodlem jest Slowo.


Przekornie odpowiem ci, ze owocem zycia jest oddychanie i Panu Bogu podoba sie, ze oddychasz. :)

PodSpodem
A zeby nie bylo zadnych watpliwosci, to dobre uczynki podobaja sie Panu Bogu... bardzo! :)


Chcę wierzyć
Posty: 3833
Rejestracja: 28 paź 2010, 22:47
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Chcę wierzyć » 02 mar 2012, 15:27

Nie wiem, co to jest "dyscyplina duchowa". Kazdy wzrost duchowy, czyli uswiecenie, daje Pan Jezus. On "dyscyplinuje" wedlug swojej woli. :)

(30) Dzięki Niemu jesteście w łączności z Chrystusem Jezusem, który stał się dla nas mądrością od Boga, sprawiedliwością, uświęceniem i odkupieniem,
(1 list do Koryntian 1:30, Biblia Poznańska)


Czyli według Ciebie – Chrystus stał się naszym uświęceniem i na tym koniec i kropka. Kto by chciał jeszcze jakiś dobry uczynek po za tym wykonać to wychodzi po za uświęcenie?

Paweł jednak w liście do Tesaloniczan nazywa uświęcenie wolą Bożą.

Tesal 4:3 - Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze, żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa,
4:4 - aby każdy z was umiał utrzymać swe ciało w czystości i w poszanowaniu,
4:5 - nie z namiętności żądzy, jak poganie, którzy nie znają Boga,
4:6 - aby nikt nie dopuszczał się wykroczenia i nie oszukiwał w jakiejkolwiek sprawie swego brata, gdyż Pan jest mścicielem tego wszystkiego, jak to wam zapowiadaliśmy i zaświadczaliśmy.

Uświęcenie to konkretne uczynki dokonane zgodnie z wiarą człowieka. Paweł wymienia jakie po kolei są to uczynki.

-żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa
-aby każdy z was umiał utrzymać swe ciało w czystości i w poszanowaniu
-aby nikt nie dopuszczał się wykroczenia
-i nie oszukiwał w jakiejkolwiek sprawie swego brata


Kto karci szydercę, ten ściąga na się hańbę; a kto gani bezbożnika, ten się plami.
http://chcewierzyc.blogspot.com/
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 02 mar 2012, 16:00

Chcę wierzyć pisze:
Nie wiem, co to jest "dyscyplina duchowa". Kazdy wzrost duchowy, czyli uswiecenie, daje Pan Jezus. On "dyscyplinuje" wedlug swojej woli. :)

(30) Dzięki Niemu jesteście w łączności z Chrystusem Jezusem, który stał się dla nas mądrością od Boga, sprawiedliwością, uświęceniem i odkupieniem,
(1 list do Koryntian 1:30, Biblia Poznańska)


Czyli według Ciebie – Chrystus stał się naszym uświęceniem i na tym koniec i kropka.


Nie, to dopiero poczatek. :)

Kto by chciał jeszcze jakiś dobry uczynek po za tym wykonać to wychodzi po za uświęcenie?


Obawiam sie, ze mowimy roznymi jezykami. Co masz na mysli mowiac "wychodzi poza uswiecenie"? Ktos, kto chce sie uswiecac przez uczynki, nigdy nie byl w zadnym uswieceniu.

Paweł jednak w liście do Tesaloniczan nazywa uświęcenie wolą Bożą.


bo uswiecenie jest Boza wola. Co w tym dziwnego?


Tesal 4:3 - Taka jest bowiem wola Boża: uświęcenie wasze, żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa,
4:4 - aby każdy z was umiał utrzymać swe ciało w czystości i w poszanowaniu,
4:5 - nie z namiętności żądzy, jak poganie, którzy nie znają Boga,
4:6 - aby nikt nie dopuszczał się wykroczenia i nie oszukiwał w jakiejkolwiek sprawie swego brata, gdyż Pan jest mścicielem tego wszystkiego, jak to wam zapowiadaliśmy i zaświadczaliśmy.

Uświęcenie to konkretne uczynki dokonane zgodnie z wiarą człowieka. Paweł wymienia jakie po kolei są to uczynki.


Nie. Uswiecenie, to nie uczynki. Uczynki sa skutkiem uswiecenia. Ale uswiecenie chrzescijanina jest w Osobie Pana Jezusa. Trwajac w Nim, trwamy w uswieceniu.

-żebyście się powstrzymywali od wszeteczeństwa
-aby każdy z was umiał utrzymać swe ciało w czystości i w poszanowaniu
-aby nikt nie dopuszczał się wykroczenia
-i nie oszukiwał w jakiejkolwiek sprawie swego brata


To sa uczynki. One nie uswiecaja, bo jesli tak, to kazdy czyniacy dobre uczynki bylby uswiecony, czyli przeznaczony do swietego celu, czyniac dobrze, a tak nie jest.

Kiedy ty to zaczniesz pojmowac? :)


Awatar użytkownika
cezary
Posty: 343
Rejestracja: 03 lip 2011, 15:44
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: cezary » 03 mar 2012, 06:33

jj pisze:Wsrod tych dwunastu pokolen, ktore zyja w rozproszeniu, sa takze tacy, ktorych wiara oparta jest na przekonaniu o wystarczalnosci wiary w jednego Boga:

(19) Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą.


czym innym jest wiara i drżenie, a czym innym jest wiara - chrześcijanin wierzy i nie drży, wiara nasza nie jest z nas, lecz od Boga, ona nie powoduje drżenia, demony, które zostały osądzone przez Boga drżą i wierzą, gdyż zwycięstwo Pana jest ich porażką, dla chrześcijanina Jego zwycięstwo jest ich zwycięstwem, dlatego wierzą i nie-drżą, lecz są pełni radości.

Jakub pisze do 12 pokoleń, gdyż nie przyjmuje do siebie, że ktoś z gojów może zrozumieć jego list, wszak nawet Pawłowi zarzucił sprzeniewierzenie się zwyczajom ojców, kiedy w Jerozolimie wymógł na nim poddanie się "oczyszczeniu", Jakub może i do szpiku kości jest chrześcijaninem, wierzącym w Jezusa Mesjasza, problem ma tylko w tym, ze jest też do szpiku kości Żydem - nie jest w stanie przyjąć wizji "nie ma Żyda ni Greka", nie jest też w stanie przyjąć nauczania Pawła o wierze, która zbawia "Żyda i Greka" bez względu na uczynki, próby kościołów, które chcą "pogodzić" nauczanie Pawła i Jakuba, teologów, którzy chcą połączyć Pawła "wiara bez uczynków" i Jakuba "wiara w uczynkach" są tylko próbami intelektualnymi - to prawda, że bez owoców trudno rozpoznać wiarę, ale i prawdą jest, że owoce wcale o wierze świadczyć nie muszą...

Kocham Jakuba, jest on zbawionym świętym, bogobojnym Żydem wierzącym w Pana, dziś jest wielu bogobojnych Żydów wierzących w Jezusa, i "trzymających się prawa", oni należą do rodziny Boga, tak jak ja - goj - ale nie oznacza to, że mam patrzeć na "zakon wolności" - mam patrzeć na Pana, i nie znaczy to że uczynki są złe, lub nieważne, wręcz przeciwnie - patrząc na Pana staję się taki jak On, dzięki Niemu jako Duchowi, który we mnie ma mieszkanie i buduje mnie z innymi w Swoje Ciało - nie muszę patrzeć na "zakon wolności od Jakuba" by czynić co prawe - nie muszę nic czynić i nie drżę, lecz w radości patrzenia na Jezusa mogę w wolności czynić to co On - nie potrzebuję w Nowym Przymierzu "strażnika-przewodnika", którym "zakon wolności" był do czasu przyjścia rzeczywistości-czyli PANA.

Chcę wierzyć pisze:Czyli według Ciebie – Chrystus stał się naszym uświęceniem i na tym koniec i kropka. Kto by chciał jeszcze jakiś dobry uczynek po za tym wykonać to wychodzi po za uświęcenie


Pan jako nasze uświęcenie czyni - nie jest próżniakiem - Jego czyny w nas to uczynki - ale są one z Niego, przez nas, nie z nas dla Niego, to podstawowa różnica pomiędzy "wykonywaniem uczynków" a "wydawaniem uczynków(owoców)", pomiędzy doskonaleniem się poprzez uczynki, a byciem doskonałym w Chrystusie do uczynków, pomiędzy zaskarbieniem sobie łaski poprzez uczynki, a łaską wydającą skarby uczynków, pomiędzy gorliwym i bogobojnym Pawłem wykonującym uczynki przed Damaszkiem, a Pawłem wykonującym uczynki po Damaszku...


Jezus żyje w nas.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 03 mar 2012, 09:38

cezary pisze:
jj pisze:Wsrod tych dwunastu pokolen, ktore zyja w rozproszeniu, sa takze tacy, ktorych wiara oparta jest na przekonaniu o wystarczalnosci wiary w jednego Boga:

(19) Ty wierzysz, że Bóg jest jeden? Dobrze czynisz; demony również wierzą i drżą.


czym innym jest wiara i drżenie, a czym innym jest wiara - chrześcijanin wierzy i nie drży, wiara nasza nie jest z nas, lecz od Boga, ona nie powoduje drżenia, demony, które zostały osądzone przez Boga drżą i wierzą, gdyż zwycięstwo Pana jest ich porażką, dla chrześcijanina Jego zwycięstwo jest ich zwycięstwem, dlatego wierzą i nie-drżą, lecz są pełni radości.


Czym innym jest takze wiara w to, ze Bog jest jeden, a czym innym jest wiara Bogu, czyli zaufanie do Niego. Jakub kieruje te slowa do Zydow w rozproszeniu, ktorzy wierza, ze Bog jest jeden. Nastepnie pokazuje, ze taka wiara nie usprawiedliwia, ale wiara Bogu - owszem, co udowadnia przykladem Abrahama.

Jakub pisze do 12 pokoleń, gdyż nie przyjmuje do siebie, że ktoś z gojów może zrozumieć jego list, wszak nawet Pawłowi zarzucił sprzeniewierzenie się zwyczajom ojców, kiedy w Jerozolimie wymógł na nim poddanie się "oczyszczeniu", Jakub może i do szpiku kości jest chrześcijaninem, wierzącym w Jezusa Mesjasza, problem ma tylko w tym, ze jest też do szpiku kości Żydem - nie jest w stanie przyjąć wizji "nie ma Żyda ni Greka", nie jest też w stanie przyjąć nauczania Pawła o wierze, która zbawia "Żyda i Greka" bez względu na uczynki...


Bardzo watpliwe twierdzenie. Nie ma podstaw do takich spekulacji w Liscie Jakuba. Przeciwnie, Jakub twierdzi, ze niezaleznie od uczynkow, usprawiedliwienie jest przez wiare Bogu, a nie wiare w Boga. Wiara Bogu, to zaufanie i nie da sie tej wiary "ozywic" inaczej, jak w dzialaniu. To jest dokladnie zgodne z pozostala nauka o usprawiedliwieniu przez wiare, ale naswietlone z troche innej perspektywy, ze tak powiem "zydowskiej".
Krotko mowiac, Jakub pisze, ze wynikiem wiary Bogu sa uczynki, a wynikiem wiary martwej jest brak uczynkow.

, próby kościołów, które chcą "pogodzić" nauczanie Pawła i Jakuba, teologów, którzy chcą połączyć Pawła "wiara bez uczynków" i Jakuba "wiara w uczynkach" są tylko próbami intelektualnymi - to prawda, że bez owoców trudno rozpoznać wiarę, ale i prawdą jest, że owoce wcale o wierze świadczyć nie muszą...


Nie o to chodzilo Jakubowi i nie o to chodzi kosciolom. Sprawa jest zupelnie prosta. Tradycyjne wierzenie w to ze Bog jest jeden nie usprawiedliwia. Taka wiara jest martwa.

Kocham Jakuba, jest on zbawionym świętym, bogobojnym Żydem wierzącym w Pana, dziś jest wielu bogobojnych Żydów wierzących w Jezusa, i "trzymających się prawa", oni należą do rodziny Boga, tak jak ja - goj - ale nie oznacza to, że mam patrzeć na "zakon wolności" - mam patrzeć na Pana,


Czlowiek wierzacy w Chrystusa i "trzymajacy sie prawa", to nie jest chrzescijanin. Nie ma takiej opcji. Albo Zakon, albo Chrystus.
Natomiast "zakon wolnosci", to zakon Ducha:

(1) Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie.
(2) Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci.
(List do Rzymian 8:1-2, Biblia Warszawska)


i nie znaczy to że uczynki są złe, lub nieważne, wręcz przeciwnie


Tak jest.

- patrząc na Pana staję się taki jak On, dzięki Niemu jako Duchowi, który we mnie ma mieszkanie i buduje mnie z innymi w Swoje Ciało


Tak wlasnie jest! Nie wszyscy potrafia to pojac i mysla, ze "wydepcza" sobie Boze uznanie czyniac dobrze.

- nie muszę patrzeć na "zakon wolności od Jakuba" by czynić co prawe -


Zakon wolnosci, to zakon Ducha. (ten z jednym przykazaniem :) )

nie muszę nic czynić i nie drżę,


... bo to jest "zakon grzechu i smierci".

lecz w radości patrzenia na Jezusa mogę w wolności czynić to co On - nie potrzebuję w Nowym Przymierzu "strażnika-przewodnika", którym "zakon wolności" był do czasu przyjścia rzeczywistości-czyli PANA.


Tak, tylko co to jest "zakon wolnosci"? Od czego uwolnil?


Achaś, jeszcze jedno. Nie wszyscy "wielcy" protestanci akceptowali List Jakuba, jako ksiege natchniona. Ta dyskusja ciagnie sie w protestantyzmie jakies 500 lat. :)


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 04 mar 2012, 10:58

makesh pisze:JJ, wiec, zgadzasz sie z moim poprzednim postem?
Dla mnie dobry uczynek = podobanie sie Bogu.


Dla mnie nic nie znaczy, bo:

(10) Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.
(List do Efezjan 2:10, Biblia Warszawska)


Jak ja to rozumiem? Dam ci przyklad, troche przesadzony, ale moze uda mi sie wyjasnic:

- Czy jestes stworzona do oddychania?
- Tak.
- Czy zdarza ci sie wstrzymac oddychanie?
- Tak
- Czy mozesz zyc bez oddychania?
- Nie
- Czy Bogu sie podoba, ze oddychasz?
- Tak! :-D

Kazdy funkcjonuje na swoim poziomie. Np ja potrzebuje wiekszej dyscypliny duchowej.


Nie wiem, co to jest "dyscyplina duchowa". Kazdy wzrost duchowy, czyli uswiecenie, daje Pan Jezus. On "dyscyplinuje" wedlug swojej woli. :)

(30) Dzięki Niemu jesteście w łączności z Chrystusem Jezusem, który stał się dla nas mądrością od Boga, sprawiedliwością, uświęceniem i odkupieniem,
(1 list do Koryntian 1:30, Biblia Poznańska)


Chcesz byc madra, sprawiedliwa, bardziej uswiecona - patrz wyzej. :)

Czyli pilnowanie o tym zebym czytala Pismo i modlila sie. Wstrzymywanie siebie przed odpowiedzia zlem na zlo.
Jedni sa z charakteru spokojniejsi i przychodzi im latwiej nie reagowac emocjonalnie, a drudzy np jak ja musz pracowac nad tym.


Znam to dobrze ( :) ), ale zyje na tym swiece wystarczajaco dlugo, zeby zauwazyc, ze te moje wysilki bycia lepszym psu za buty służą.
Ucze sie patrzec w gore, na Pana Jezusa, zanim jeszcze sie we mnie "zagotuje".
To jedynie "dziala". :)

Wiec kiedy staram sie nie odpowiadac zlem na zlo, to sie Bogu podoba, i jest to dobry uczynek, i jest to owoc wiary, bo zrodlem jest Slowo.


Przekornie odpowiem ci, ze owocem zycia jest oddychanie i Panu Bogu podoba sie, ze oddychasz. :)

PodSpodem
A zeby nie bylo zadnych watpliwosci, to dobre uczynki podobaja sie Panu Bogu... bardzo! :)[/quote]


makesh
Posty: 2037
Rejestracja: 20 maja 2010, 16:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makesh » 04 mar 2012, 11:12

Nie zgadzam sie z toba, JJ.
Czynic dobre uczynki to decyzja. A nie siedzenie biernie i patrzenie w gore bezczynnie.
Tu nie chodzi o to zeby twoje uczynki byly zauwazone przez ludzi lecz przez Boga.
Wiara w Jezusa tez oznacza cierpienie, czyli nadstawianie drugiego policzka.

Dyscyplina duchowa jest potrzebna, zeby pokazac Bogu ze ty sie starasz ze swojej strony, szukasz Jego Krolestwa, a On cie w tym wspomoze.

Szkoda ze tego nie umiem ladnie ujac, ale z pewnoscia mi nie chodzi o zakon jezeli mnie o to podejrzewasz.


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 04 mar 2012, 12:00

makesh pisze:Nie zgadzam sie z toba, JJ.
Czynic dobre uczynki to decyzja.


Czyzby?

(10) Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.
(List do Efezjan 2:7-10, Biblia Warszawska)


To jest "twoja decyzja, czy Jego dzielo?

Czy oddychanie, to tez twoja decyzja? A czy mozesz zadecydowac nie oddychac? Na krotko mozesz. A masz sie z tym dobrze? Nie? A to wlasnie dlatego, ze jestes do tego stworzona.

Czlowiek, ktory nie ma potrzeby oddychania jest martwy fizycznie.

Czlowiek, ktory nie ma potrzeby czynienia dobrze, jest martwy duchowo.

A nie siedzenie biernie i patrzenie w gore bezczynnie.


Czyzby?

(38) A gdy szli, wstąpił do pewnej wioski; a pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła go do domu.
(39) Ta miała siostrę, a na imię jej było Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała jego słowa.
(40) Marta zaś krzątała się koło różnej posługi; a przystąpiwszy, rzekła: Panie, czy nie dbasz o to, że siostra moja pozostawiła mnie samą, abym pełniła posługi? Powiedz jej więc, aby mi pomogła.
(41) A odpowiadając rzekł do niej Pan: Marto, Marto, troszczysz się i kłopoczesz o wiele rzeczy;
(42) niewiele zaś potrzeba, bo tylko jednego; Maria bowiem dobrą cząstkę wybrała, która nie będzie jej odjęta.
(Ew. Łukasza 10:38-42, Biblia Warszawska)


Marta robila dobre uczynki. Maria siedziala bezczynie u stop Jezusa i patrzyla biernie w gore.

Tu nie chodzi o to zeby twoje uczynki byly zauwazone przez ludzi lecz przez Boga.


Dobre uczynki Marty byly zauwazone przez Boga. Jednak Bog pochwalil Marie, a Marte zganił. Dlaczego? (tam jest odpowiedz)

Wiara w Jezusa tez oznacza cierpienie, czyli nadstawianie drugiego policzka.


Tak. I co? Bedziesz aktywnie szukala cierpienia i nastawiania drugiego policzka? Czy to sa te uczynki? Za co sie obrywa? Za dobre uczynki?

Dyscyplina duchowa jest potrzebna, zeby pokazac Bogu ze ty sie starasz ze swojej strony, szukasz Jego Krolestwa, a On cie w tym wspomoze.


Przykro mi, ale to jest teologia Islamu i innych religii samozbawczych, ale nie jest to Chrzescijanstwo.

Szkoda ze tego nie umiem ladnie ujac, ale z pewnoscia mi nie chodzi o zakon jezeli mnie o to podejrzewasz.


Zakon, to dobre uczynki, czyz nie?

Ale dobre uczynki, to nie Zakon. I tu jest cala roznica. A jest to roznica miedzy pieklem, a niebem.

Jeszcze dodam, ze Boze Dziecko musi czynic dobre uczynki tak, jak musi oddychac, i dyscyplina nie ma tu nic do rzeczy. :)


makesh
Posty: 2037
Rejestracja: 20 maja 2010, 16:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makesh » 04 mar 2012, 12:10

Tak myslalam. Ty konkretnie mnie nie rozumiesz.

Wlasnie Maria doupscila sie dobrego uczynku bo wolala sluchac Slowa, karmic sie duchowo, wybrala dobry uczynek. Nie o Martowe dobre uczynki mi chodzilo.

Dobry uczynek jest to ze szukasz Jego ustaw i przestrgasz Jego przekazan. Biernosc nie daje owocow.

Szkoda ze myslisz ze ja moge aktywnie poszukiwac cierpienia :-|

Na sile wyszukujesz w moich postach bledu teologicznego.


Awatar użytkownika
agnieszkas
Posty: 3602
Rejestracja: 04 kwie 2010, 15:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: In Christ Alone
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agnieszkas » 04 mar 2012, 12:19

jj pisze:Czlowiek, ktory nie ma potrzeby oddychania jest martwy fizycznie.

Czlowiek, ktory nie ma potrzeby czynienia dobrze, jest martwy duchowo.
Amen!

jj pisze:Przykro mi, ale to jest teologia Islamu i innych religii samozbawczych, ale nie jest to Chrzescijanstwo.
:-D


Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.
(Gal.2,20)
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 04 mar 2012, 12:30

makesh pisze:Tak myslalam. Ty konkretnie mnie nie rozumiesz.


Bardzo dobrze ciebie rozumiem.

Wlasnie Maria doupscila sie dobrego uczynku bo wolala sluchac Slowa, karmic sie duchowo, wybrala dobry uczynek. Nie o Martowe dobre uczynki mi chodzilo.


Jak to? Przeciez Maria byla pasywna, bierna. Siedziala tylko i sluchala. Marta tymczasem czynila aktywnie dobre uczynki przygotowujac zbor do nabozenstwa, a glosic mial sam Pan Jezus. :)

Dobry uczynek jest to ze szukasz Jego ustaw...


Juz nie. Jego ustawy mialy doprowadzic pod krzyz. Byly przewodnikiem do krzyza:

(23) Zanim zaś przyszła wiara, byliśmy wspólnie zamknięci i trzymani pod strażą zakonu, dopóki wiara nie została objawiona.
(24) Tak więc zakon był naszym przewodnikiem do Chrystusa, abyśmy z wiary zostali usprawiedliwieni.
(25) A gdy przyszła wiara, już nie jesteśmy pod opieką przewodnika.
(26) Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa.
(List do Galatów 3:23-26, Biblia Warszawska)



... i przestrgasz Jego przekazan. Biernosc nie daje owocow.


Owoc Ducha jest taki:

(22) Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność,
(23) łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu.
(24) A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami.
(List do Galatów 5:22-24, Biblia Warszawska)


Czy to jest biernosc, czy aktywnosc?

Szkoda ze myslisz ze ja moge aktywnie poszukiwac cierpienia :-|


Nie mysle tak.

Na sile wyszukujesz w moich postach bledu teologicznego.


Nie. Zalezy mi na tobie. :)



Wróć do „Soteriologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości