Mały powrót do dyskusji o sercu chrześcijanina.

Zbawienie - tak jak je widzimy ....
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Mały powrót do dyskusji o sercu chrześcijanina.

Postautor: fantomik » 17 cze 2010, 13:58

Jakiś czas temu z Lashem na forum dyskutowałem o tym jakie serce ma Chrześcijanin. Czy dobre (jak twierdził Lash) czy może jednak nie do końca (jak sam, jeśli by podsumować, twierdziłem). Troszkę do tej dyskusji chciałbym wrócić, bardziej aby oddać tutaj sprawiedliwość Lashowi, gdyż w sumie całkiem nie dawno (chciałbym wręcz powiedzieć, że w pełni ale raczej nie zaryzykuję takiego stwierdzenia ;)) tak naprawdę zrozumiałem, że nasze serce jest rzeczywiście dobre -- i jest to dar od Boga dla każdego który jest w Chrystusie :)

Rzym. 6:1-18 (BW)
1. Cóż więc powiemy? Czy mamy pozostać w grzechu, aby łaska obfitsza była?

Wcześniejszy wywód Pawła mówił o tym, że zbawienie jest przez wiarę z Łaski. Co powoduje naturalnie powstanie pytania, skoro jest tylko z łaski przez wiarę to czy oznacza to, że możemy sobie żyć jak diabły? No w końcu zbawienie jest z Łaski, a nie uczynków!
To pytanie retorycznie stawia Św. Paweł, a następnie na nie odpowiada:

2. Przenigdy! Jakże my, którzy grzechowi umarliśmy, jeszcze w nim żyć mamy?

I tutaj jest ważny fragment, który tak często niby zauważałem ale zawsze jakoś w praktyce nie zwracałem na niego uwagi. My, którzy grzechowi umarliśmy. To jest nasza rzeczywistość dzięki Chrystusowi :) Umarliśmy dla grzechu, nawet jeśli nadal nie raz grzeszymy. Czy możesz na to powiedzieć Chwała Panu? :)

3. Czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni?
4. Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili.
5. Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania,


Tutaj jest też ważna myśl -- jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmieci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania. Dwa obrazy -- podobieństwo śmierci i podobieństwo zmartwychwstania Chrystusa. W wersie 4 Paweł tłumaczy oba te obrazy -- podobieństwo zmartwychwstania polega na prowadzeniu nowego życia, a podobieństwo do śmierci Chrystusa jest widoczne w (moim zdaniem widzialnym) znaku jakim jest chrzest.
Jaka jest implikacja przedstawionej zależności? Jeśli rzeczywiście zostaliśmy ochrzczeni w śmierć Chrystusa (według mnie chodzi o nawrócenie, którego widocznym znakiem jest chrzest) to na pewno będziemy również żyli nowym życiem. Dlatego też tak absurdalne dla Św. Pawła wydaje się pytanie z wersu pierwszego (patrz wers 2).

6. Wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi;
7. Kto bowiem umarł, uwolniony jest od grzechu.


A my dzięki Bogu wraz z Chrystusem umarliśmy :)

8. Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy,
9. Wiedząc, że zmartwychwzbudzony Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje.
10. Umarłszy bowiem, dla grzechu raz na zawsze umarł, a żyjąc, żyje dla Boga.

Tutaj jest bardzo ciekawa zależność ukazana -- skoro Chrystus raz na zawsze umarł dla grzechu (!) i teraz żyje dla Boga, tak samo i my będziemy. Pewność, że chrześcijanin wytrwa w prowadzeniu nowego życia bierze się z pewności tego, że Chrystus zmartychwstał i że żyje dla Boga :) Pewność ta nie opiera się na nas, a na Jezusie Chrystusie.

11. Podobnie i wy uważacie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Dlaczego mamy uważać się za umarłych dla grzechu? Bo rzeczywiście takimi jesteśmy -- wers 2 o tym mówi (jak i wersy od 8 do 10)!

12. Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego,
13. I nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości.
14. Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.


Tutaj znów zapewnienie -- grzech nad wami panować nie będzie. Nie ma takiej możliwości aby nad nami panował skoro jesteśmy pod łaską i to jest powodem dla, którego mamy starać się aby grzech nie panował w śmiertelnym naszym ciele (a nie tak jak wielu naucza, że powodem tym ma być strach przed utratą zbawienia).

15. Cóż tedy? Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską? Przenigdy!
16. Czyż nie wiecie, że jeśli się oddajecie jako słudzy w posłuszeństwo, stajecie się sługami tego, komu jesteście posłuszni, czy to grzechu ku śmierci, czy też posłuszeństwa ku sprawiedliwości?
17. Lecz Bogu niech będą dzięki, że wy, którzy byliście sługami grzechu, przyjęliście ze szczerego serca zarys tej nauki, której zostaliście przekazani,
18. A uwolnieni od grzechu, staliście się sługami sprawiedliwości,

W 15 jest powtórzenie stawianego pytania, czy raczej oskarżenia kierowanego pod adresem Ewangelii głoszonej przez Pawła. Jednakże Paweł dziękuje Bogu za to, że chrześcijanie w Rzymie, nie przekręcają w ten sposób Ewangelii ale żyją z nią zgodnie -- że stali się tak jak wierzący stać się powinni, sługami sprawiedliwości.
Dlaczego dziękuje Bogu, a nie tym osobom? W końcu to oni przyjęli Ewangelię! Bo to jest w pełni Boże dzieło, z Łaski przez wiarę. Bóg tak jak i obiecał w proroctwach ST, daje nam nowe serce w zamian starego i sprawia, że chodzimy w jego przykazaniach.

Chrześcijańskie życie więc jest życiem tym kim dzięki Bogu [już] jesteśmy -- życiem nowego stworzenia. To nie jest tak jak popularnie wielu naucza, że są w nas dwia natury -- dwa psy, czarny i biały. Pies jest tylko jeden, przed nawróceniem był czarny, a po nawróceniu z Bożej Łaski jest tylko biały, mimo grzesznego nieodrodzonego ciała. Rzeczywiście jesteśmy umarli dla grzechu, mimo naszej walki z nim, która potrwa póki Pan nie przyjdzie lub póki my nie przyjdziemy do Niego. Ale mamy to zapewnienie, że grzech nie będzie panował w śmiertelnych ciałach naszych i będziemy żyć dla Boga tak jak i Chrystus dla Boga żyje :)

Tym samym w sumie chciałem napisać Lashowi dla spokoju sumienia, że w naszej dyskusji miał rację, a ja się myliłem :) Dzięki Bracie :)

Pozdrawiam w Panu,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Dawid
Posty: 1837
Rejestracja: 04 lut 2010, 15:41
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dawid » 17 cze 2010, 19:20

Wszystko, ok, ale dla Was chrzest jest jedynie znakiem uznania Jezusa za swojego Zbawce.
Dla Nas chrzest jak i Sakrament Ołtarza jest sakramentem, a więc pod widzialnymi znakami utrzymujemy niewidzialną łaskę Bożą.
Dlatego też, chrzest (jeżeli jest przyjęty przez wiarę) zmywa grzech pierworodny (sam grzech pozostaje, zmywana jest wina za ten grzech)

6. Wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi


Tu jest pokazane dobitnie czym jest chrzest dla Pawła i chrześcijan.

3. Czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni?
4. Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili.
5. Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania

Dla Was najważniejszy jest Chrystus i wiara, sam Luter pisał, że sakramenty są po to ustanowione przez Chrystusa, aby z Nich korzystać i umacniać się w wierze.
Są przeznaczone nie tylko dla tych mocnych w wierze, ale zarówno dla tych słabych.
Chrzest sam w sobie jeżeli nie jest przyjęty przez wiarę jest bezużyteczny...
Dlatego ważna jest wiara rodziców, rodziców chrzestnych, księdza, zboru itd.
To tak a propos chrztu.


makabi
Posty: 824
Rejestracja: 10 cze 2010, 12:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makabi » 18 cze 2010, 09:13

Chrzest sam w sobie jeżeli nie jest przyjęty przez wiarę jest bezużyteczny...
Dlatego ważna jest wiara rodziców, rodziców chrzestnych, księdza, zboru itd.
To tak a propos chrztu.


to jest poczatek poganizacji chrzescijanstwa.


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 18 cze 2010, 09:35

Dawid pisze:Wszystko, ok, ale dla Was chrzest jest jedynie znakiem uznania Jezusa za swojego Zbawce.
Dla Nas chrzest jak i Sakrament Ołtarza jest sakramentem, a więc pod widzialnymi znakami utrzymujemy niewidzialną łaskę Bożą.
Dlatego też, chrzest (jeżeli jest przyjęty przez wiarę) zmywa grzech pierworodny (sam grzech pozostaje, zmywana jest wina za ten grzech)

6. Wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi


Tu jest pokazane dobitnie czym jest chrzest dla Pawła i chrześcijan.

3. Czyż nie wiecie, że my wszyscy, ochrzczeni w Chrystusa Jezusa, w śmierć jego zostaliśmy ochrzczeni?
4. Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili.
5. Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania

Dla Was najważniejszy jest Chrystus i wiara, sam Luter pisał, że sakramenty są po to ustanowione przez Chrystusa, aby z Nich korzystać i umacniać się w wierze.
Są przeznaczone nie tylko dla tych mocnych w wierze, ale zarówno dla tych słabych.
Chrzest sam w sobie jeżeli nie jest przyjęty przez wiarę jest bezużyteczny...
Dlatego ważna jest wiara rodziców, rodziców chrzestnych, księdza, zboru itd.
To tak a propos chrztu.
Czywiście nie masz racji, a wynika to z niezrozumienia słowa "chrzest", w oryginale słowo to (baptizo) oznaczało zanurzenie, a nie sam obrzęd chrztu. Te wersety nie mówią o obrzędzie chrztu, ale o zanurzeniu w Chrystusa, czyli jakby przesiąknięciu osobą Pana Jezusa, to co dotyczyło Pana dotyczy i nas, jeśli Pan umarł na krzyżu to i my umarliśmy razem z nim, skoro On zmartwychwstał to i my zmartwychwstaniemy. Chrzest jest jedynie zewnętrznym ukazaniem duchowej rzeczywistości, samo zanurzenie w wodzie nie moze doprowadzić do zmiany czegokolwiek, nie wierzymy w sakramenty, Biblia o nich nie uczy.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 18 cze 2010, 10:05

Dawid pisze:Wszystko, ok, ale dla Was chrzest jest jedynie znakiem uznania Jezusa za swojego Zbawce.

Mów za siebie i nie porywaj mi wątku, który jest o nowym sercu, a nie chrzcie :P

Pozdrawiam w Panu,
f.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 18 cze 2010, 10:56

fantomik pisze:Jakiś czas temu z Lashem na forum dyskutowałem o tym jakie serce ma Chrześcijanin.


Musze sobie poczytac dokladniej twoj wywod fantomik, bo jak narazie to uwazam ze:

Jer 17:9 bw (9) Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 18 cze 2010, 11:08

Imperator pisze:
fantomik pisze:Jakiś czas temu z Lashem na forum dyskutowałem o tym jakie serce ma Chrześcijanin.


Musze sobie poczytac dokladniej twoj wywod fantomik, bo jak narazie to uwazam ze:

Jer 17:9 bw (9) Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać?

Też tak uważałem. Ale zapytaj się sam siebie -- co Bóg tak naprawdę uczynił w Twoim sercu gdy zrodził Cię na nowo? Gdy stworzył Cię na nowo jako nowe stworzenie? Nic?

Pozdrawiam w Panu,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 18 cze 2010, 11:20

Serce człowieka rozumiany jako wewnętrzna osobowość jest ściśle powiązana ze stanem duchowym czlowieka. Człowiek nieodrodzony istotnie ma serce złe, bo jest ono odzwierciedleniem jego stanu duchowego. Ten człowiek nie ma Ducha Bożego i słowa o sercu przewrotnym, złym, kamiennym są adekwatne do tego stanu. Inaczej przedstawia się sprawa z ludźmi odrodzonymi duchowo. Odrodzenie jest dziełem Bożym, dotyka serca człowieka, serce staje się innym niż to dawne.

Księga Psalmów 27:8 Z natchnienia twego mówi serce moje: "Szukajcie oblicza mego!" Przeto oblicza twego szukam, Panie.

Księga Psalmów 51:12 Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie!

List do Rzymian 5:5 A nadzieja nie zawodzi, bo miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany.

List do Hebrajczyków 8:10 Takie zaś jest przymierze, które zawrę z domem Izraela Po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich umysły I na sercach ich wypiszę je, I będę im Bogiem, A oni będą mi ludem.

Księga Ezechiela 11:19 Wtedy Ja dam im nowe serce i nowego ducha włożę do ich wnętrza; usunę z ich ciała serce kamienne i dam im serce mięsiste,
Księga Ezechiela 36:26 I dam wam serce nowe, i ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste.

Odmiana serca tak jak i zbawienie jest dziełem Bożym, to Boży dar. Nie mamy się czym chlubić, ani nie mamy pychy mówiąc o odmienionych sercach, bo to jest wyłączna Boża łaska że wierzący mają inne serce niż inni i za to musimy w pokorze Bogu dziękować.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 18 cze 2010, 11:31

KAAN pisze:[...]Odmiana serca tak jak i zbawienie jest dziełem Bożym, to Boży dar. Nie mamy się czym chlubić, ani nie mamy pychy mówiąc o odmienionych sercach, bo to jest wyłączna Boża łaska że wierzący mają inne serce niż inni i za to musimy w pokorze Bogu dziękować.

Dokładnie Bracie :) Ważne jest też podkreślić, że nowe serce ma realny wpływ na to jak żyjemy. A to również pociąga za sobą pewność, że jeśli umarliśmy z Chrystusem to będziemy też i prowadzili nowe życie w Crystusie, a grzech nad nami panować nie będzie -- i to wszystko (mój pierwszy post w tym wątku, omówione wersy 3-5 oraz 8-10) opiera się na życiu, śmierci i zmarwychwstaniu Jezusa Chrystusa, a nie naszym własnym "performance" :) On jest gwarantem, że to stało się naszą rzeczywistością po nawróceniu :)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 18 cze 2010, 14:27

fantomik pisze:Też tak uważałem. Ale zapytaj się sam siebie -- co Bóg tak naprawdę uczynił w Twoim sercu gdy zrodził Cię na nowo? Gdy stworzył Cię na nowo jako nowe stworzenie? Nic?


A co reformatorzy mowia o tym temacie?


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mały powrót do dyskusji o sercu chrześcijanina.

Postautor: Lash » 28 cze 2010, 14:16

fantomik pisze: Tym samym w sumie chciałem napisać Lashowi dla spokoju sumienia, że w naszej dyskusji miał rację, a ja się myliłem :) Dzięki Bracie :)
Pozdrawiam w Panu,
f. (moje dwa grosze)

Rację ma Duch Świety
i Biblia :)

Lash przez 12-14 lat swojego chześcijaństwa wierzył w dwa psy ;) jak zapodałeś
aż pewnego dnia rzekłem koledze że Biblia nie mówi nic o dobrych ludziach
Brat ten odszedł smutny ale się ze mną zgodził

po kilku dniach jednak wróciła ta dyskusja do mnie i zaczałem szukać w Biblii głębiej.
Okazało się że się myliłem :-/

Zadzwoniłem do brata i przeprosiłem go za złą nauke mu "sprzedaną" ;)

To troche wywróciło moją teologię :D

ale chwała Panu :)


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.

Wróć do „Soteriologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości