jj pisze:św.tomek pisze:jj pisze:Norbi pisze:Odpowiadając w temacie dotyczącym "całkowitej deprawacji człowieka" [czyli czy człowiek może czynić "cokolwiek dobrego" sam z siebie], [/i]
czyli czy człowiek może czynić "cokolwiek dobrego" sam z siebie???
To "czyli" jest twoje i dobrze o tym wiesz, ze nie na tym polega pojecie calkowitej deprawacji.
Pokaz mi zatem w swietle nastepujacego fragmentu:
(9) Cóż więc? Przewyższamy ich? Wcale nie! Albowiem już przedtem obwiniliśmy Żydów i Greków o to, że wszyscy są pod wpływem grzechu,
(10) jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego,
(11) nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga;
(12) wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego.
(13) Grobem otwartym jest ich gardło, językami swoimi knują zdradę, jad żmij pod ich wargami;
(14) usta ich są pełne przekleństwa i gorzkości; (15) nogi ich są skore do rozlewu krwi,
List do Rzymian 3:9-14
... gdzie tu jest miejsce na czynienie dobrze?
Mozna sobie cytowac i tworzyc przepiekna liryke opiewajaca naturalna zdolnosc czlowieka do czynienia dobrze. To porusza uczucia i nawet ladnie brzmi.
"Czlowiek, to brzmi dumnie". Im bardziej dumnie brzmi, tym dalej od Boga.
A ja nie będę tworzyć liryki, tylko przytoczę suche fakty: otóż znam człowieka - zdeklarowanego agnostyka - który w swoim życiu czyni znacznie więcej dobrego, niż zdecydowana większość znanych mi chrześcijan.
Niestety, bedziesz musial sie rozstac z tym agnostykiem, bo uczynil tyle dobrego, ze pojdzie do piekla. Twoi bracia ze zboru uczynili to, co jest dobre w oczach Boga. Dlatego bedziesz zmuszony cierpiec ich towarzystwo na wieki wiekow, amen!
dawno nie widziałem równie głopich złośliwostek - wieczne portępienie to nie jest temat do kpin jj
żeby jeszcze jakaś merytoryczna wartość za tym stała...
Nie mówimy o tym kto będzie w piekle, a kto w niebie, tylko o tym, że wcale nie jes tak, że każdy niewierzący ma usta pełne jadu, knuje zdradę i śpieszy do rozlewu krwi.
jest to fakt
nie jet nieużyteczny - przeciwnie! bezinteresownie czyni wiele pożytecznych rzeczy.
nie knuje zdrady - przeciwnie! to wzór lojalności, solidności i wiarygodości.
nie ma jadu żmij pod jego wargami - przeciwnie! ma dobre słowo dla każdego.
jego nogi nie są skore do rozlewu krwi - przeciwnie! to wzór łagodności.
To jest jego najwiekszy problem i musisz mu pokazac, ze w oczach Boga jest przestepca, skazanym na wieczne potepienie.
pewnie
ale to nie jest temat rozmowy
fakty które przytaczam przeczą totalnej deprawacji (albo każą słowo "totalnej" brać z przymrużeniem oka)
żałuję że niewielu jest takich ludzi w moim zborze
agnostykow?
żałuję że zasiadłem w gronie takich płytkich szyderców jak Ty
Uprawiasz antydialog jj
panowie kalwini...
oddelegujcie do tej dyskusji kogoś, kto nie będzie kompromitowł i zohydzał waszej teologii, bo z pewnościa na to nie zasługuje