1Tym2:4

[fantomik]

No więc to były te okoliczności? Czy jednak coś innego co było w Tobie? Bo wiesz -- jest wielu ludzi, którzy jestem przekonany, że lądują w o wiele gorszych okolicznościach, słyszeli Ewangelię i nie wołają wcale do Boga. Cóż więc Ciebie od nich różni? Oraz -- czy sam fakt, że wołałeś do Boga nie wskazuje, że (choćby podświadomie, czy też w swoim sercu) nie wierzyłeś już w Niego (przynajmniej w Jego istnienie)?

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[markulus]

jest wielu ludzi, którzy jestem przekonany, że lądują w o wiele gorszych okolicznościach

Nie wiesz gdzie ja byłem i w jakich okolicznościach sie znalazłem a pojęcie o Bogu miałem takie jakie wyniosłem z krk czyli......(Bóg=dziadek z siwa brodą, który czeka na to by przyłożyć mi w d.... za kazdy mój grzech)

Cóż więc Ciebie od nich różni? Oraz -- czy sam fakt, że wołałeś do Boga nie wskazuje, że (choćby podświadomie, czy też w swoim sercu) nie wierzyłeś już w Niego (przynajmniej w Jego istnienie)?

Na swój sposób wierzyłem tak jak 98% naszego społeczeństwa, któremu zadasz pytanie czy wierzy w Boga. Notabene jak myślisz co odpowiedzą?

[fantomik]

[...]Na swój sposób wierzyłem tak jak 98% naszego społeczeństwa, któremu zadasz pytanie czy wierzy w Boga. Notabene jak myślisz co odpowiedzą?

No więc co w końcu zdecydowało, że uwierzyłeś -- a inni jak ich wielu nie uwierzyli? Coś w Tobie? Coś poza Tobą (jeśli poza Tobą to z koncepcją wolnej woli jaką prezentujesz możesz się też pożegnać; to tak lojalnie i szczerze ostrzegam)? Wystarczy mi w sumie odpowiedź czy było to coś w Tobie (czy "z Ciebie") czy też poza Tobą?

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[markulus]

No więc co w końcu zdecydowało, że uwierzyłeś -- a inni jak ich wielu nie uwierzyli?

Myslę że pragnienie zmiany. Wiele mamy przykładów na kartach Bozego Słowa tych, którzy pragneli zmiany w swoim życiu np.
Król Naman, slepy od urodzenia Bartymeusz kobieta która dotknęła sie się szat Chrystusa.......... i wiele wiele innych o których mówi Biblia. Nawet Dawid w przeciwieństwie do Saula po grzechu z Batszebą i zabiciu człowieka( nie zapominajmy ze był wybrany i powołany) pragnął zmiany czyż nie?

[fantomik]

No więc co w końcu zdecydowało, że uwierzyłeś -- a inni jak ich wielu nie uwierzyli?

Myslę że pragnienie zmiany. Wiele mamy przykładów na kartach Bozego Słowa tych, którzy pragneli zmiany w swoim życiu np.
Król Naman, slepy od urodzenia Bartymeusz kobieta która dotknęła sie się szat Chrystusa.......... i wiele wiele innych o których mówi Biblia. Nawet Dawid w przeciwieństwie do Saula po grzechu z Batszebą i zabiciu człowieka( nie zapominajmy ze był wybrany i powołany) pragnął zmiany czyż nie?

Właśnie -- nie zapominajmy, że Dawid był wybrany. Pytanie czy to "pragnienie zmiany" wynikało z bycia więźniem grzechu czy może dzieckiem gniewu (wiesz czyjego?) z natury albo bezbożnym w oczach Boga? Czy raczej z Łaski, którą Tobie okazał? Co masz -- czego byś nie otrzymał? że tak pozwolę sobie powiedzieć. Czy jesteś Wybrany gdyż Ty uprzednio Wybrałeś Boga, czy jesteś nim gdyż bez względu na to kim byłeś, a wręcz na przeciw temu kim byłeś -- Bóg okazał Tobie miłosierdzie na które niczym sobie nie zasłużyłeś? To jest w sumie pytanie.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[markulus]

Właśnie -- nie zapominajmy, że Dawid był wybrany.

Jezeli możesz to udowodnij na podstawie biblii ze Saul nie był bo
1Jo 2:2 bw On ci jest ublaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy calego swiata.

Czy jesteś Wybrany gdyż Ty uprzednio Wybrałeś Boga, czy jesteś nim gdyż bez względu na to kim byłeś, a wręcz na przeciw temu kim byłeś -- Bóg okazał Tobie miłosierdzie na które niczym sobie nie zasłużyłeś? To jest w sumie pytanie.

Duch Świety przekonał mnie o grzechu, sprawiedliwości i sądzie

[fantomik]

Właśnie -- nie zapominajmy, że Dawid był wybrany.

Jezeli możesz to udowodnij na podstawie biblii ze Saul nie był bo
1Jo 2:2 bw On ci jest ublaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy calego swiata.

Odniosę się do Twojego "bo":

Jan. 10:11-18,25-29 (BW)
11. Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce.
12. Najemnik, który nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc wilka nadchodzącego, porzuca owce i ucieka, a wilk porywa je i rozprasza
13. Ponieważ jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
14. Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje mnie znają.
15. Jak Ojciec mnie zna i Ja znam Ojca, i życie swoje kładę za owce.
16. Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.
17. Dlatego Ojciec miłuje mnie, iż Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć.
18. Nikt mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać; taki rozkaz wziąłem od Ojca mego.
...
25. Odpowiedział im Jezus: Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które Ja wykonuję w imieniu Ojca mojego, świadczą o mnie;
26. Lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich.
27. Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za mną.
28. I Ja daję im żywot wieczny, i nie giną na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.
29. Ojciec mój, który mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.

Owce daje mu Ojciec. Ewidentne jest, że kładzie życie za swoje owce i że tegoż rezultatem jest danie im życia wiecznego. Owa grupa odbiorców tych słów charakteryzuje się jednym -- nie są Jego Owcami; innymi słowy -- nie zostali Chrystusowi dani przez Ojca. Konsekwencją tego jest fakt, że nie mogą uwierzyć. A ostatecznie, że nie otrzymają Życia wiecznego. W sumie mógłbym teraz iść dalej do np. Rzymian 8 i 9 aby ukazać Tobie, że albo nie wszyscy są wybrani albo Słowo Boże jednak zawiodło i nie ma żadnej nadziei, ale myślę, że to powyżej wystarczy abyś zauważył, że jednak była (!) pewna grupa osób, którzy nie mogli uwierzyć bez ingerencji Boga Ojca (danie ich Chrystusowi jako Owce) i tej ingerencji nie zaznali -- nie byli Owcami Chrystusa, które daje Mu Ojciec.

Czy jesteś Wybrany gdyż Ty uprzednio Wybrałeś Boga, czy jesteś nim gdyż bez względu na to kim byłeś, a wręcz na przeciw temu kim byłeś -- Bóg okazał Tobie miłosierdzie na które niczym sobie nie zasłużyłeś? To jest w sumie pytanie.

Duch Świety przekonał mnie o grzechu, sprawiedliwości i sądzie

Widać z niektórymi mu się nie udało nieprawdaż? Albo nie potrafił albo zwyczajnie spartaczył robotę?

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[fantomik]

Wiesz co Bracie Mam pomysł. Pozostawmy na jakiś czas sobie ten wątek bo mi się wydaje, że Cię zamęczę za chwilkę, a nie o to mi chodzi Obu nam się przyda odpoczynek zapewne

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[Lash]

życie wieczne daje Bóg a nie przyjęcie czegoś.

no nie do końca tak bo:
J 1:12 Bw "Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,"

dalej-

J 1:13 Bw „którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.”

dokadnie kontekst

[markulus]

Duch Świety przekonał mnie o grzechu, sprawiedliwości i sądzie

Widać z niektórymi mu się nie udało nieprawdaż? Albo nie potrafił albo zwyczajnie spartaczył robotę?

A ja myślę ze zwyczajnie nie chcieli i nie mieli pragnienia

[Lash]

Duch Świety przekonał mnie o grzechu, sprawiedliwości i sądzie
Widać z niektórymi mu się nie udało nieprawdaż? Albo nie potrafił albo zwyczajnie spartaczył robotę?

A ja myślę ze zwyczajnie nie chcieli i nie mieli pragnienia

wiec skoro to taki zwyczaj zwyczajny - dlaczego niektorzy niezwyczajnie chcá flp 2.13

[markulus]

A ja myślę ze zwyczajnie nie chcieli i nie mieli pragnienia

wiec skoro to taki zwyczaj zwyczajny - dlaczego niektorzy niezwyczajnie chcá flp 2.13

odp jest łatwiejsza niz Ci się wydaje zadaj sobie pytanie dlaczego ty niezwyczajnie chciałeś?

[Lash]

A ja myślę ze zwyczajnie nie chcieli i nie mieli pragnienia

wiec skoro to taki zwyczaj zwyczajny - dlaczego niektorzy niezwyczajnie chcá flp 2.13

odp jest łatwiejsza niz Ci się wydaje zadaj sobie pytanie dlaczego ty niezwyczajnie chciałeś?

Tylko dlatego ze Duch Swiety dal mi pragnienie zmiany zlego zycia na lepsze.

[markulus]

Tylko dlatego ze Duch Swiety dal mi pragnienie zmiany zlego zycia na lepsze.

Wiem ze jest to bardzo osobiste ale sam wiesz ze nie było to takie proste zeby można to było ujac w paru zdaniach.
Kazdy z nas miał lepsze lub gorsze doświadczenia w zyciu i jestem pewien ze to one w głównej mierze przyczyniły sie do tego ze zaczeliśmy sobie zadawac pytania o cel i sens zycia tu na ziemi. zanim z pokora przyszedłem do Pana przez moje zycie przetoczył się huragan buntu egoizmu wypaczenia wartosci....... kazdy kiedys sie z tym zderza!! pytanie co z tym zrobi??

[Lash]

Tylko dlatego ze Duch Swiety dal mi pragnienie zmiany zlego zycia na lepsze.

Wiem ze jest to bardzo osobiste ale sam wiesz ze nie było to takie proste zeby można to było ujac w paru zdaniach.
Kazdy z nas miał lepsze lub gorsze doświadczenia w zyciu i jestem pewien ze to one w głównej mierze przyczyniły sie do tego ze zaczeliśmy sobie zadawac pytania o cel i sens zycia tu na ziemi. zanim z pokora przyszedłem do Pana przez moje zycie przetoczył się huragan buntu egoizmu wypaczenia wartosci....... kazdy kiedys sie z tym zderza!! pytanie co z tym zrobi??

A jak myslisz czy te wydarzenie nie byly z bozego nadania?