Postautor: fantomik » 06 sie 2008, 08:07
Haereticus pisze:[...]Ale musisz być przygotowany na to, że nie każdy tu jest taki, jakbyś oczekiwał zapewne, niestety.
W każdej chwili swojego życia należy być przygotowanym na taką ewentualność -- ludzie to nie maskotki, ani marionetki. Chrystus ukochał nas jak jeszcze byliśmy grzesznikami. To się nazywa Miłość Bezwarunkowa i my także mamy się w tej Miłości hartować. Więc jeśli masz problem z Bratem, to w pierwszej kolejności proś Pana aby On Tobie dał Łaskę wybaczenia i pokochania tegoż Brata takim jakim jest, wtedy też będziesz mógł z czystym sumieniem prosić za owym Bratem, aby Pan Go także obdarzył swoją Łaską. Wiem, że to jest trudne, mi samemu często nie wychodzi ale uważam, że taka powinna być kolej rzeczy.
Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)
"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
