Dzień Dobry

[Puritan]

To ja Soul Winner. Postanowiłem zmienić konto, ponieważ nie podoba mi się już nick Soul Winner (zdobywacz dusz). Teraz wierzę w doktrynę kalwinistyczną. Jak najbardziej należy głosić Ewangelię, ale nie powinno nikogo się zmuszać do przyjmowania Ewangelii. Tzw. soulwinning (zdobywanie dusz) polega często na skłanianiu ludzi do odmówienia "modlitwy grzesznika" co często doprowadza do fałszywego poczucia nawrócenia.

Poza tym soulwinning jest także praktykowany przez tzw. "street preachers" (głosicieli ulicznych), którzy poza hałasowaniem, robieniem z siebie wariatów i wykrzykiwaniem sloganów, nie robią wiele pożytecznego. Nie uważam, żeby był to biblijny sposób głoszenia.

Ponadto, soulwinerzy są znani z tego, że twierdzą, że chrześcijanie muszą czytać tylko King James Version. Ja osobiście przestawiłem się na New King James Version.

W awatarze ustawiłem sobie zdjęcie Charles'a Spurgeon'a - tzw. księcia kaznodziejów.

Tak więc w miarę gdy wzrastam w wierze chrześcijańskiej, moje poglądy zmieniają się na lepsze i chwałą za to Panu.

[Eliasz]

Cześć, Soul Winner!

W sumie jak byłeś baptystą, tak nim nadal jesteś - więc teoretycznie nic się nie zmieniło. Ja też mam wiele z kalwinizmu (nawet bardzo wiele), choć jestem baptystą dnia siódmego Ciekawe, czy zmieniłeś swój stosunek do reformatorów, np. Luter, Kalwin... No i napisz w ogóle o swoich poglądach, bo samo hasło reformowany baptyzm może oznaczać wiele, szczególnie w perspektywie, iż ja też jestem i baptystą i poniekąd kalwinistą, a np. święcę sobotę. Interesuje mnie, np. jaki masz stosunek do New World Order etc.

::SHALOM::

[jj]

Puritan:

To ja Soul Winner.

nie mozna sie do ciebie przyzwyczaic...

[Puritan]

Jeśli chodzi o reformatorów to przyznam, że nie studiowałem za bardzo ich życiorysów, chyba od dzisiaj zacznę to robić

Jeśli chodzi o sobotę to przecież chrześcijanie zbierali się w niedzielę, a poza tym to Biblia mówi jasno, że niedojrzali chrześcijanie patrzą na dni:

"(1) A słabego w wierze przyjmujcie, nie wdając się w ocenę jego poglądów. [...]
(5) Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu.
(6) Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega; kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu; a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu." (Rzym 14:1,5-6)

Nie chcę przez to Eliaszu powiedzieć, że jesteś niedojrzałym chrześcijaninem, ale Biblia jest tutaj bardzo wyraźna.

Wierzę w kalwinizm, ale nie w hiper-kalwinizm.

Jeśli chodzi o World Trade Center to jest to oczywiste, że jest to robota Bush'a (polecam film End Game).

[fantomik]

[...]Ja osobiście przestawiłem się na New King James Version.

Jako, że używam KJV oraz NKJV w rozmowach z osobami anglojęzycznymi to muszę powiedzieć, że dla prywatnego czytania wolę od nich przekłady polsko języczne oraz grekę (interlinię).

[...]Tak więc w miarę gdy wzrastam w wierze chrześcijańskiej, moje poglądy zmieniają się na lepsze i chwałą za to Panu.

Też mnie to cieszy, byle tak dalej

PS. Co do WTC -- nie zawsze ten kto najwięcej zyskał był prowodyrem choć oczywiście często tak bywa.

Pozdrawiam,
f.

[Eliasz]

Jeśli chodzi o reformatorów to przyznam, że nie studiowałem za bardzo ich życiorysów, chyba od dzisiaj zacznę to robić

Warto.

Jeśli chodzi o sobotę to przecież chrześcijanie zbierali się w niedzielę, a poza tym to Biblia mówi jasno, że niedojrzali chrześcijanie patrzą na dni:

"(1) A słabego w wierze przyjmujcie, nie wdając się w ocenę jego poglądów. [...]
(5) Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu.
(6) Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega; kto je, dla Pana je, dziękuje bowiem Bogu; a kto nie je, dla Pana nie je, i dziękuje Bogu." (Rzym 14:1,5-6)

Nie chcę przez to Eliaszu powiedzieć, że jesteś niedojrzałym chrześcijaninem, ale Biblia jest tutaj bardzo wyraźna.

Nie chodziło mi, aby rozpoczynać na nowo dyskusję o szabacie, ale dałem przykład, że ja jestem baptystą i np. święcę sobotę. Dlatego wiem, że baptyzm, czy kalwinizm to nie jest monolit i dlatego prosiłem Cię, abyś opisał mi, w co wierzysz, a nie oceniał moją wiarę, którą de facto znasz, bo w niej się nic dotychczas nie zmieniło. Chodziło mi np. w co wierzysz odnośnie tego, co opublikowałeś na stronie Jesus-is-saviour?

Odnośnie wiersza, który zacytowałeś z Biblii napiszę tylko tyle, że istnieje wielka różnica między tym, że "ktoś robi różnicę między dniem a dniem" (o czym mówi ten wiersz), a tym, że Bóg zrobił taką różnicę na początku świata. Tekst ten traktuje o tych dniach, które według ludzi mają się czymś różnić od innych i dlatego według tych ludzi mają być dla Pana zachowywane. Kontekst o tym świadczy. Takimi dniami jest np. Święto Narodzenia Pańskiego - ustanowione przez ludzi, a zachowywane dla Pana.

A co do dni, które przez ludzi zostały "naznaczone", a więc ludzie zrobili między nimi różnicę, to czy chcesz mi powiedzieć, że nie świętujesz Narodzenia Pańskiego?

I jeszcze na koniec: nie wiem, czy wiesz, ale wielu purytan święciło sobotę. To tak a propos Twojego nick'a. I, aby było jasne: nie chcę kolejny raz dyskutować o szabacie, chyba, że będę do tego zmuszony. Tych dyskusji było tak wiele, że już mi się przejadły

Wierzę w kalwinizm, ale nie w hiper-kalwinizm.

A co sądzisz o amyraldianizmie? Ciekawy ten "gatunek" kalwinizmu.

Jeśli chodzi o World Trade Center to jest to oczywiste, że jest to robota Bush'a (polecam film End Game).

Pytałem ogólnie. Po prostu ciekawi mnie, ile masz obecnie wspólnego z fundamentalnymi baptystami.

::SHALOM::

[Puritan]

- Niedawno dowiedziałem się, że istnieją poważni teologowie chrześcijańscy, którzy praktykują chrzest niemowląt. Zatem być może reformatorzy także nimi byli.
- Nie celebruję świąt Narodzenia Pańskiego, ponieważ odbywają się one w dniu w którym niegdyś były święta pogańskie których obrzędy zostały przejęte przez katolicyzm
- Nie wiem ilu purytan święciło sobotę (ja chodzę do kościoła w niedzielę i uważam za dziwaczny obowiązek chodzenia na nabożeństwa w soboty).
- Nie wierzę w amyraldianizm. Wierzę w klasyczny kalwinizm tzn., że Chrystus umarł nie za wszystkich ludzi, ale za wszystkich wierzących. Ale jestem otwarty na dyskusję o bardziej arministycznym podejściu do tematu zbawienia.
- Jestem fundamentalnym baptystą i wierzę, że do zbawienia potrzebne jest odwrócenie się od grzechów (w odróżnienia do zwodzicielskich nauk twórcy strony jesus-is-savior).

[Puritan]

Pożegnanie z Haereticusem

Informuję, że włączyłem opcję "ignoruj" dla forumowicza o nicku Haereticus.

Uzasadnienie.
Nasze poglądy w postrzeganiu chrześcijaństwa są całkowicie przeciwne.
Poza tym bardzo nie podoba mi się jego zachowanie na forum. Oto przykładowy jego tekst:

[Dzisiaj 9:43] Haereticus: Dzięń dobry, polscy chrześcijanie i "czarci pomiocie katolicki"!

Potrafi on określić przykładną chrześcijankę jako "służka szatana" i pogardliwie nazwać ją "paniusia".
Myślę, że nie powinienem dyskutować z osobą która bezpodstawnie określa mnie mianem "fanatyk", posądza mnie o szerzenie kłamstw, pomówień i oszczerstw oraz moje wypowiedzi ocenia jako trolling.
Posty Haereticusa powodują u mnie złe uczucia i wydają negatywne świadectwo o chrześcijanach nazywanych umownie protestantami.
Liczę na zrozumienie i uszanowanie mojej decyzji.

[Kamil M.]

Jakie to męczące... To naprawdę męczące, jak po raz n-ty czytam jak się bracia obrzucają tym i owym, jeden zaczepia, drugi odpowiada, potem znowu pierwszy odpowiada, a potem zostają jakieś kwasy, nikt nie potrafi się przyznać do winy, padają puste słowa wśród szczerych ludzi oznaczające przeprosiny i wybaczenie. Wszystko cichnie, a potem znowu... To nie jest skierowane personalnie - niech każdy sam się sobie przyjrzy i zobaczy ile w nim miłości, ale nie tej własnej. Bo czytanie kolejnych takich potyczek jest naprawdę męczące, a o tym, że smutne, nawet nie mówię.
Ech.

[julaine]

skąd ja wiedziałam, że tak będzie?...

[Lash]

Nie bedzie
wg mnie Hae przegial powienien wiedziec ze jego wypowiedzi wywoluja "reakcje"

[Lash]

Jakie to męczące... To naprawdę męczące, jak po raz n-ty czytam jak się bracia obrzucają tym i owym, jeden zaczepia, drugi odpowiada, potem znowu pierwszy odpowiada, a potem zostają jakieś kwasy, nikt nie potrafi się przyznać do winy, padają puste słowa wśród szczerych ludzi oznaczające przeprosiny i wybaczenie. Wszystko cichnie, a potem znowu... To nie jest skierowane personalnie - niech każdy sam się sobie przyjrzy i zobaczy ile w nim miłości, ale nie tej własnej. Bo czytanie kolejnych takich potyczek jest naprawdę męczące, a o tym, że smutne, nawet nie mówię.
Ech.

Wcale nie miałem ochoty odpowiadać - jak już napisałem. Prosiłem nawet Lasha o usunięcie tego postu Puritana, bo uważam, że to zwykły element osobistych rozgrywek. Człowiek mnie nie lubi i tyle. To nawet nie jest sprawa przynależności do tego czy tamtego zboru, odmienności przekonań zborowych. Bo w tym samym zborze co Puritan jest jego brat, a z jego bratem mamy bardzo dobre relacje. Jeśli ja generalnie mam z ludżmi dobre relacje, a szwankują one tylko wprzypadku niewielu konkretnych osób, to gdzie leży problem? jest mi bardzo przykro i nie rozumiem czemu wycieczki personalne są przenoszone z tematu do tematu - uważam, że to złe i szkodliwe. ja bym chciał pokoju z Puritanem - tak samo jak z Axanną, ale naprawde nie mam ochoty robić 'za chłopca do bicia'

Z Axanna obecnie Masz
Mysle Hae ze powinienes spasowac z zartow albo znalesc kogos kto bedzie czytal towje wypowiedzina forum przed publikacja
pod katem wrazliwosci tylko tyle