już czas pożegnać się

[Małgorzata]

Chyba czas dać sobie spokój z forum. Mogę zatem wypowiedzieć się. Forum nauczyło mnie trochę cierpliwości, szczególnie w stosunku do niektórych osób. Czary dopełniło ostrzeżenie dane mi. Wypowiedź Puritana :"Małgorzata ma odjechane poglądy o Jezusie" miałam wg. Admina potraktować jako żart, natomiast za wypowiedź moją, ze Puritan to mąciciel i wilk w owczej skórze dostałam punkt karny. Uważam, że te wypowiedzi w swojej wymowie niczym się nie różnią. Ale cóż...znajomości i tu są.
Sądzę, że mnóstwo tu chrześcijan tylko z nazwy. Zadufanych w sobie egoistycznych snobów. Wielu udaje mądrych, a w życiu hołduje bezwartościowej rozrywce, choćby Puritan. Jak tu takich poważnie traktować??
Dziękuję wielu za cenne wskazówki, a wszystkich błogosławię.

[Faworyt]

Chyba czas dać sobie spokój z forum.

(17) Wszystkich szanujcie, braci miłujcie, Boga się bójcie, króla czcijcie. (18) Domownicy, bądźcie poddani z wszelką bojaźnią panom, nie tylko dobrym i łagodnym, ale i przykrym, (19) albowiem to jest łaska, jeśli ktoś związany w sumieniu przed Bogiem znosi utrapienie i cierpi niewinnie. (20) Bo jakaż to chluba, jeżeli okazujecie cierpliwość, policzkowani za grzechy? Ale, jeżeli okazujecie cierpliwość, gdy za dobre uczynki cierpicie, to jest łaska u Boga. (21) Na to bowiem powołani jesteście, gdyż i Chrystus cierpiał za was, zostawiając wam przykład, abyście wstępowali w jego ślady; (22) On grzechu nie popełnił ani nie znaleziono zdrady w ustach jego;(23) On, gdy mu złorzeczono, nie odpowiadał złorzeczeniem, gdy cierpiał, nie groził, lecz poruczał sprawę temu, który sprawiedliwie sądzi; (24) On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli; jego sińce uleczyły was.

(1 List Piotra 2:17-24, Biblia Warszawska)


Naprawdę odejdziesz???

[fantomik]

Małgosiu,
Cóż, jako amilenijny dla wielu, jeśli nie wszystkich, dyspensacjonalistów (czyli większość Ewangelicznych, których znam) mam "odjechane poglądy" odnośnie eschatologii, ale tylko nieliczni mają tyle odwagi aby mnie z tego powodu nazwać "wilkiem w owczej skórze". To według mnie pokazuje pewną nierównowagowość w obu stwierdzeniach. Niemniej dzięki za cierpliwość odnośnie mojej osoby i mam naczieję, że za jakiś czas znów się zobaczymy Siostro, gdyż jesteś tutaj (przynajmniej przeze mnie) mile widziana

Pozdrawiam w Panu,
f.

[Puritan]

Kolejny temat, aby dołożyć biednemu Puritanowi...

Już się przyzwyczaiłem.

[Norbi]

Chyba czas dać sobie spokój z forum.

Chyba zareagowałaś emocjonalnie Siostro, czemu się z resztą nie dziwię.
Ale moim zdaniem nie warto odchodzić z powodu Puritana, ani z powodu przymykania oka na jego zachowanie.
Powiem więcej, nie warto się nawet na niego denerwować.
Naprawdę

Wypowiedź Puritana :"Małgorzata ma odjechane poglądy o Jezusie" miałam wg. Admina potraktować jako żart, natomiast za wypowiedź moją, ze Puritan to mąciciel i wilk w owczej skórze dostałam punkt karny. Uważam, że te wypowiedzi w swojej wymowie niczym się nie różnią. Ale cóż...znajomości i tu są.

Powiem tylko, że wiem jak się czujesz bo miałem podobnie.
Tu ujawnia się dość trudna do opanowania umiejętność obrażania ludzi w sposób nie łamiący regulaminu- smutne ale prawdziwe.

Sądzę, że mnóstwo tu chrześcijan tylko z nazwy. Zadufanych w sobie egoistycznych snobów. Wielu udaje mądrych, a w życiu hołduje bezwartościowej rozrywce, choćby Puritan. Jak tu takich poważnie traktować??

To jest tylko forum, internet... a w nim z natury pełno oszołomów i niestety tacy na forach też się zdarzają.
Lepiej podejrzanych osobników nie traktować zbyt serio bo im poważniej traktujemy, tym bardziej bolesne są dla nas ich słowa.
A Puritan to moim zdaniem jeszcze mentalnie dziecko z całym wachlarzem problemów natury emocjonalnej z którymi sobie nie radzi i stąd jego niektóre zachowania
Zatem Siostro, jak to jeden pastor z Zielonej Góry rzekł:
"Psy szczekają ale karawana jedzie dalej..."
Więc nie przejmuj się tylko pisz o Bogu jak dotychczas, a Puritan jak kiedyś dorośnie to podziękuje Ci jeszcze

[Faworyt]

Oj, Norbi, Norbi naprawdę wstydziłbyś się wykorzystywać takie sytuacje do wyrównywania swoich prywatnych porachunków...

Tu ujawnia się dość trudna do opanowania umiejętność obrażania ludzi w sposób nie łamiący regulaminu- smutne ale prawdziwe.

No kto jak kto, ale ty tę sztukę opanowałeś do perfekcji, rzeczywiście smutne.

Po raz kolejny proszę Jezusa Chrystusa, by okazał ci łaskę i zesłał Ducha Świętego, który rozjaśni twój umysł.

Małgorzato zostań nie tylko dla takich ludzi jak 2112 ale i Puritan. Naprawdę wszyscy potrzebujemy Twoich opinii i kochamy Cię, choć czasem ta miłość szorstka jest

[Norbi]

Oj, Norbi, Norbi naprawdę wstydziłbyś się wykorzystywać takie sytuacje do wyrównywania swoich prywatnych porachunków...

Słucham???
Puknij się chłopie zanim coś napiszesz bo naprawdę bredzisz jak potłuczony

Po raz kolejny proszę Jezusa Chrystusa, by okazał ci łaskę i zesłał Ducha Świętego, który rozjaśni twój umysł.

Proś, proś, bystrego umysłu nigdy za wiele.
Tylko nie afiszuj się tak z tym by nie być ja ci obłudnicy z Biblii co się "modlili" na pokaz

[Faworyt]

Puknij się chłopie zanim coś napiszesz bo naprawdę bredzisz jak potłuczony

Tu ujawnia się dość trudna do opanowania umiejętność obrażania ludzi w sposób nie łamiący regulaminu- smutne ale prawdziwe.

No comment.

[fantomik]

[...]Tu ujawnia się dość trudna do opanowania umiejętność obrażania ludzi w sposób nie łamiący regulaminu- smutne ale prawdziwe.

Jeden z pastorów, którego wykładu słuchałem jakiś czas temu postawił taką ciekawą tezę z którą cięzko mi się nie zgodzić -- jeśli mężczyzna lub kobieta są prawdziwie szczerzy (również przed sobą), to jest niemożliwym aby ich obrazić

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[Puritan]

Nie mam zamiaru zabierać głosu w tej dyskusji, tym bardziej, że nie widzę postów Norbiego <ulga>

Ale skoro już o mnie mowa to powiem coś na swój temat.
Mi naprawdę nie przeszkadza, że czytam na swój temat, że jestem taki i owaki. Ani mnie to nie grzeje ani nie chłodzi. Prawda jest jednak taka, że kto niszczy dzieci Boże (czyli np. próbuje zniszczyć ich dobre imię), tego zniszczy Bóg w proporcjonalny sposób.

Więc jeśli ktoś ma zamiar oskarżać mnie o bycie kimś kim nie jestem, to lepiej żeby się ugryzł w język a oszczędzi sobie problemów z Bogiem, który nie puszcza płazem takich przewinień.

Wszystkich zachęcam do czytania forum i do zadawania pytań. Ale nikogo nie nalegam, żeby zostawał po to, aby wypisywać naukę zaczerpniętą od wątpliwych nauczycieli i oczerniać tych, którzy głoszą naukę biblijną.

Post ten jest skierowany do wszystkich, którzy go przeczytali, nie tylko do osób, które miałem na myśli.

[Małgorzata]

Zalogowałam się fantomiku,żeby Ci odpowiedzieć. Nie obrażam się. Nie mam takiej natury. Jestem znana z tego, że mówię wprost, co myślę, ale staram się , aby to było kulturalne. Prawda mnie nie boli, ale boli mnie nieprawda. Powiem szczerze, że sądy Purytiana mało mnie zajmują, ale to, że słowo " odjechane" jest dla mnie obraźliwe, a Admin uznał, że powinnam to obrócić w żart. Kłamstwa nie da się obrócić w żart. Natomiast natychmiast mi przyznał karniaka, gdy w podobnym tonie ja napisałam. To niesprawiedliwe. W takiej sytuacji albo oboje go dostajemy, albo nikt. Nie wolno na forum używać obraźliwych słów, a pod moim adresem takie zostało wysłane.

[Małgorzata]

Zakończę tę dyskusję stwierdzeniem, ze to Ty dla mnie głosisz naukę niezgodną z Biblią, sprawiasz wrażenie człowieka bardzo zranionego i niezadowolonego i kreujesz się na męczennika.

Jest się takim, jak cię widzą inni, a nie takim ,jak sam mniemasz.

[fantomik]

Zalogowałam się fantomiku,żeby Ci odpowiedzieć. Nie obrażam się.

Ale ja nie pisałem o Tobie Siostro Pisałem odnośnie porady Norbiego nt. obrażania innych

Natomiast natychmiast mi przyznał karniaka, gdy w podobnym tonie ja napisałam.

Podałem powyżej (pierwszy mój post w tym wątku) na swoim własnym przykładzie, że ton nie jest do końca podobny. Przynajmniej w moim odczuciu. Też, ale znów subiektywnie, muszę stwierdzić, że Puritanin napisał to co napisał odnośnie Twojego jednego konkretnego zdania, które później przerodziło się w dyskusję i nawet rozpatrywanie jak to jest w różnych tłumaczeniach Pisma. Myślę, że po wyjaśnieniu tej sprawy rzeczywiście mógłby za swoje pochopne słowa przeprosić. Twojego postu niestety nie udało mi się odnieść do konkretnego nauczania czy zdania Puritanina, wyglądał raczej jako takie "podsumowanie ogólne", a z tym się trudno raczej dyskutuje i nie pozostawia to możliwości do obrony "strony oskrażonej". Ale to są moje subiektywne opinie odnośnie formy, a nie treści. Do tego nie zawsze jesteśmy w stanie okiełznać nasze emocje, a gdy już nam popuszczą (i bynajmniej nie piszę teraz o konkretnej sytuacji, tylko ogólnie) to jeszcze ciężej je okiełznać ponownie. Sam nie raz piszę jeden post z trzy/cztery razy (albo i więcej) całkowicie od nowa aby nie promieniował wywołanymi w dyskusji emocjami, które muszę przyznać, że nie zawsze są zdrowe i dobrze skierowane A całą sprawę pogarsza fakt, że tekst pisany jest bardzo kiepskim medium do prowadzenia dyskusji i przekazywania emocji i jestem przekonany, że w wielu zaognionych sytuacjach na forum, gdyby osoby spotkały się twarzą w twarz to nie dość, że dyskusja by wyglądała całkiem inaczej i byłaby krótsza dziesięć razy to jeszcze by się po wszystkim adwersarze wyściskali po bratersku Czego każdemu z nas życzę

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[Norbi]

[...]Tu ujawnia się dość trudna do opanowania umiejętność obrażania ludzi w sposób nie łamiący regulaminu- smutne ale prawdziwe.

Jeden z pastorów, którego wykładu słuchałem jakiś czas temu postawił taką ciekawą tezę z którą cięzko mi się nie zgodzić -- jeśli mężczyzna lub kobieta są prawdziwie szczerzy (również przed sobą), to jest niemożliwym aby ich obrazić

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Tak, masz rację.
Jednak moim zdaniem jest to możliwe jedynie przy bardzo bliskiej relacji.