Popieram wypowiedz Eliasza. Człowiek odrodzony nie może pozostać w tej organizacji, gdyż "jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego..." Jest rzeczą nie do pojednania - służyć Jezusowi, a zarazem być członkiem organizacji stojącej w opozycji Chrystuso...