Kto tu kogo atakuje? Kto przypisuje mi spirytystyczne tezy co?. A kto mnie oskarża o wiarę w jakieś wymysły nauczycieli co ? Kto mówi że ja chcę przed samym sobą się usprawiedliwić? Kpisz sobie? Czy masz wgląd w moje sumienie? Tu nie o sumienie chcodzi tylko o fałszywą naukę która głosisz, usiłujes...

Twoja myśl nie dała by się nawet nazwać jako filozofia. Bo to biblicystyczny irracjonalizm jakiegoś nieokreślonego typu... I bardzo dobrze że nie jest filozofią : Rz 1:19 Napisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę. 20 Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie bad...

Twoja myśl nie dała by się nawet nazwać jako filozofia. Bo to biblicystyczny irracjonalizm jakiegoś nieokreślonego typu... I bardzo dobrze że nie jest filozofią : Rz 1:19 Napisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę. 20 Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie bad...

ale obiektywnie czy homoseksualizm to normalność oczywiście że tak! Homoseksualizm ma swoją normę tak jak zachowania pozytywne i negatywne. Oczywiście że nie, homoseksualizm to zboczenie : Rz 1:26 Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowani...

Twoje dogmaty dotyczące, ze tylko za życia można sobie obcować - to wymysł waszych nauczycieli. To dogmat nie mający podstaw w Piśmie. Ja nie mam żadnych dogmatów, stwierdzam tylko że Słowo Bóze nie uczy czegoś takiego jak ty o niby swietych obcowaniu. Czegoś takiego nie ma i tyle. Chesz usprawoied...

KAAN - nie widzisz tego, ze powszechnie filozofia jest uznawana za naukę? Dzisiaj homosiów uważa się za normalnych, ale obiektywnie czy homoseksualizm to normalność? Tak samo z filozofią, wielu może uznawać filozofię za naukę, ale obiektywnie nauką nie jest co niektórzy filozofowie rozumieją i pisz...

noo ładnie, ale jak to się ma do tematu postu? Nijak bo tu chodzi o zgmatwanie tematem tak żeby usprawiedliwić cos czego nie ma :) . Biblia nie uczy o tym że zmarłe osoby mają jakąkolwiek możliwość wpływania na Boże postanowienia i działania. To całe świętych obcowanie to wymysł papiezy, nie ma cze...

I poza wszystkim - to są dyskusje wewnątrzfilozoficzne szukające pewnych rozwiązań. Nie kwestionuje się tu natomiast tego, że filozofia ma swój przedmiot materialny i formalny oraz metodę - co jest najszerzej uznawanym kryterium nauki. Tu w tych dyskusjach - bardziej choidzi o ścisłość/nie ścisłość...

Dawno temu przeczytałam takie słowa 'wszyscy chcą do nieba ale nikt nie chce umierać'. A piszę o tym dlatego, że tak naprawdę (popatrz na to z mojej perspektywy) chrześcijaństwo ma dużo do zaproponowania człowiekowi, tylko większość z tego co ma oferuje mu po jego śmierci. Najważniejsza sprawa odby...

Mi wystarcza stwierdzenie, że On stworzył człowieka. A bajki o lepieniu z gliny pozostają dla mnie bajkami o lepieniu z gliny. I w zakresie bajek bardziej podobają mi się te o golemach. Bezwględnie ;) Rzeczywiście w bajki wierzysz, bo w Biblii nic nie ma o lepieniu z gliny, dlatego mylisz Biblię z ...

I jeszcze jedno. Naukowcy na całym świecie uznają filozofię jako naukę. Lash - nie uznaje. I jeszcze wg niego - to ja mam wykazać, że filozofia to nauka sic(!). Za chwilę przyjdzie mi pewnie wykazywać, że proces fotosyntezy zachodzi rzeczywiście. Fotosynteza nie jest kategorią filozoficzną i nie mo...

Machu Picchu pisze:Najczarniejszy moment w dziejach świata to, jak rozumiem, jednocześnie najjaśniejszy z jego momentów. Mam rację?

W pewnym sensie tak.

.... Twoich przeczuć gdybyś jednak zechciał równą uwagę poświęcić ewolucji co kreacjonizmowi. Mogęw cię zapewnić że w moim życiu więcej zajmowałem się ewolucją niż kreacjonizmem i znam zagadnienie dokładnie. To co usiłujesz pisać w stosumnku do mnie jest twoją przypadłością. Ja znam dość dobrze ewo...

I tu się mylisz, dla kreacjonisty który jest wierzącym ewangelicznie człowiekiem a nie filozofem chrześcijańskim, śmierć jest destruktywna, niszczy, nie jest budująca. Śmierć Jezusa także? :) Także, smierć zpowodowała że musiało ulec zniszczeniu ciało Pana Jezusa, musiał umrzeć na krzyżu, to była d...

Zobacz jakie do dziwne. Mamy dwie koncepcje. Od jednej wymagasz by przedstawiła dowód na swoją prawdziwość. Wykazała go laboratoryjnie. Drugą przyjmujesz wiarą wiedząc, że dowodu nie ma. Nie skłamię chyba jeśli napiszę, że obie uważasz za przedmiot wiary a nie wiedzy? Jeśli tak jest to pojęcie argu...